Kilka dni temu przywitaliśmy na świecie pisklę Orła i Reszki - bielików, których życie od miesiąca śledzimy na żywo online. Razem z nami ptaki podgląda już ponad 100 tysięcy Internautów. O kondycji malucha opowiedziała nam Hanna Kolasińska z Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
Orzeł i Reszka, bieliki spod Kutna, zostały rodzicami prawdopodobnie 26-27 kwietnia - wtedy to uważni obserwatorzy zauważyli zmianę w zachowaniu ptaków. Świeżo upieczeni rodzice zaczęli znosić pożywienie do gniazda oraz rozpościerali skrzydła, jak gdyby chcieli chronić małe przed zagrożeniem z zewnątrz.
Początkowo przypuszczano, że na świat przyszło dwoje piskląt (tak wynikało z doniesień niektórych internautów), jednak Hanna Kolasińska rozwiała dla nas te wątpliwości:
- Jesteśmy przeszczęśliwi, ponieważ od kilku dni dni obserwujemy małe. Na razie jedno, niemniej jednak i tak bardzo nas to cieszy - mówiła.
To bardzo silne małe
Kolasińska opowiedziała reporterowi TVN24 o kondycji malucha:
- Pisklę jest bardzo silne. Choć gniazdo jest przeogromne, bo waży pół tony i mierzy dwa metry wysokości, widać, że małe wychyla głowę, kiedy matka je karmi.
Będzie drugie?
- Czy doczekamy się drugiego? - zadał pytanie reporter.
- Cały czas żyjemy taką nadzieją - przyznała Kolasińska. - Niemniej jednak to, że pisklę jest jedno to super - przyznała z uśmiechem. - Jego rodzice poświęcają mu cały swój czas, przez co jest ono coraz dorodniejsze - dodała na zakończenie.
Autor: map/mj / Źródło: TVN24, lasy.gov