W brytyjskim ogrodzie zoologicznym Chester Zoo po raz pierwszy wykluły się cztery pingwiny. Pracownicy zoo cieszą się z ich przyjścia na świat tym bardziej, że ptaki te należą do gatunku narażonego na wyginięcie. Maluchy rozwijają się zgodnie z oczekiwaniami.
Pisklęta pingwina peruwiańskiego (nazywanego też pingwinem Humboldta) przyszły na świat w Chester Zoo pomiędzy 27 marca, a 5 kwietnia. Wotsit, Quaver, Frazzle i Cheeto swoje imiona zawdzięczają ulubionym chrupkom opiekunów.
Pracownicy ogrodu zoologicznego co roku nazywają zwierzęta według innego klucza. W tym roku są to firmy chrupek ziemniaczanych, w poprzednich latach imiona piskląt były związane z brytyjskimi olimpijczykami, a także z czekoladowymi batonami.
Troskliwa opieka
Choć pisklęta wykluły się w podobnym czasie, nie są rodzeństwem. Każdy z czterech młodych ptaków ma innych rodziców. Nad każdym z pingwinów czuwa oboje rodziców, którzy między innymi dostarczają pisklętom lekko strawiony pokarm. Aby całe pingwinie rodziny były dobrze odżywione, rodzice maluchów dostają dodatkową porcję ryb.
Obsługa zoo kontroluje także codziennie wagę piskląt. Każdy z czterech małych pingwinów ma się dobrze i bardzo szybko rośnie. W ciągu pierwszego miesiąca życia mają potroić swoją wagę i rozmiar.
Pingwiny peruwiańskie naturalnie występują u wybrzeży Peru i Chile. Według Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych, jest to gatunek narażony na wyginięcie. Spośród 17 gatunków pingwinów żyjących na świecie, te są w grupie najwyższego ryzyka.
Ptakom tym zagrażają zmiany klimatu, rosnące zakwaszenie oceanów i przełowienie, przez co muszą coraz dalej szukać pożywienia.
Autor: zupi/jap
Źródło zdjęcia głównego: Chester Zoo