Turcy ważą zdecydowanie zbyt dużo. Ponad jedna trzecia populacji cierpi na nadwagę, dlatego władze wyruszyły na wojnę z otyłością. Cel: w ciągu roku odchudzić ponad milion obywateli.
Zakrojoną na szeroką skalę kampanię przygotował resort zdrowia. Dobry przykład dał sam minister Recep Akdag, któremu już udało się zrzucić 10 kg od zeszłego roku. Doradza on rodakom, by robili co najmniej 10 tys. kroków dziennie, aby zachować dobrą formę. Przez całe lato lekarze rodzinni mają rozdawać pacjentom krokomierze.
Siła mediów
Kampanie reklamowe w telewizji i gazetach nakłaniają Turków, by odchudzali się i zmniejszyli porcje jedzenia. Skierowane do dzieci reklamy mogą promować jedynie zdrową i urozmaiconą żywność.
Od 1 lipca sprzedawany w Turcji chleb ma mniejszą zawartość soli, za to więcej mąki pełnoziarnistej i błonnika.
Co trzeci Turek ma brzuszek
Według ministerstwa zdrowia otyły jest co trzeci mieszkaniec kraju i zdecydowanie częściej są to kobiety niż mężczyźni.
Otyłość to też problem medyczny. Specjaliści alarmują, że liczba pacjentów leczonych w Turcji na cukrzycę, przede wszystkim wywołaną otyłością, wzrosła w ciągu ostatnich 12 lat aż o 90 proc. Zdaniem ekspertów, otyłość jest ceną, jaką mieszkańcy Turcji, kraju będącego 17. gospodarką świata, płacą za gwałtowną urbanizację i wynikające z niej zmiany stylu życia oraz pracy.
Autor: rs / Źródło: PAP