Pyton jako zwierzątko domowe? Na taki pomysł wpadł pewien mieszkaniec Panamy. Cesar z miasteczka La Chorrera przygarnął pod swój dach pytona birmańskiego, którego największe osobniki osiągają nawet 5 metrów długości. Mężczyzna trzyma zwierzę w domu, a w słoneczne dni wypuszcza je do ogrodu na spacer.
Pyton mieszka w domu z rodziną Cesara. Każdego tygodnia mężczyzna myje swojego pupila i wypuszcza do ogrodu. Kiedy wąż wije się na podwórzu, przechodzący ulicą ludzie zatrzymują się i robią sobie z nim zdjęcia.
Udomowiony pyton
Cesar twierdzi, że pyton jest bardzo przyjazny dla ludzi, ale dla bezpieczeństwa nigdy nie zostawił go sam na sam z dziećmi. - Jestem zawsze czujny, ale nigdy nie widziałem agresji w jego oczach - tłumaczy dumny właściciel.
Jak tłumaczy, wąż jest udomowiony, stracił instynkt łowcy, dlatego trzeba go karmić. Jest dumny z tego, że wąż zjada pokarm podany wyłącznie osobiście przez niego.
Wąż Cesara
- Kupiłem go za 300 dolarów. Teraz jest warty o wiele więcej, ale nawet jeśli ludzie oferują mi za niego pieniądze, zawsze odmawiam. Bardzo go lubię. Nie jestem zainteresowany sprzedażą - powiedział Cesar.
Pyton birmański żyje średnio 35 lat, wąż Cesara ma dopiero osiem. Mierzy 4 metry i 10 cm i waży ponad 45 kg.
Autor: pk/mj / Źródło: ENEX