Strażakom udało się opanować ogień w większości miejsc na hiszpańskiej Gomerze, od ponad tygodnia nękanej pożarami. Do domów mogła wrócić większość z ewakuowanych 5 tys. mieszkańców. Płoną jeszcze trudno dostępne obszary w północnej części wyspy.
Pożary lasów, które wybuchły 10 dni temu na Gomerze należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich, zostały już w znacznym stopniu opanowane, dzięki czemu do domów mogła wrócić część mieszkańców - poinformowały we wtorek hiszpańskie służby ratunkowe.
Obecnie ogień utrzymuje się już tylko na trudno dostępnym obszarze w północnej części wyspy. Władze regionalne zezwoliły ok. 5 tys. mieszkańców gmin Valle Gran Rey i Vallehermoso na powrót do domów. Dotychczasowe ewakuacje objęły jedną czwartą populacji wyspy - całą Gomerę zamieszkuje blisko 20 tys. osób.
Szkody w parku narodowym
Szalejące od ponad tygodnia pożary zajęły ok. 11 proc. powierzchni Gomery. Od ognia ucierpiała m.in. część terenów Parku Narodowego Garajonay, który znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Z pożarami lasówzmagają się też inne regiony Hiszpanii, m. in. Kastylia-La Mancha i Katalonia. W tym ostatnim regionie we wtorek ewakuowano osiem osób z miejscowości Valldavia. Ogień wypalił tam 20 ha terenu.
Autor: js/mj / Źródło: PAP, ENEX