Przez Florydę przechodziła w ostatnim czasie fala tornad. Jeden z kierowców ledwo uszedł z życiem, gdyż niemalże wjechał w trąbę powietrzną.
16 lutego przez miasto portowe Pompano Beach na Florydzie przechodziło tornado.
Anthony Ciarrocchi jechał spokojnie drogą, mając żywioł dość daleko po swojej prawej stronie. Choć cały czas się do niego zbliżał, wydawało mu się, że wciąż jest w bezpiecznej odległości. Jednak wystarczyły sekundy, by jego auto dostało się pod bezpośredni wpływ żywiołu.
Ciarrocchiemu trudno było utrzymać kierownicę. Targały nim gwałtowne emocje. Trąbił na inne auta, żeby zjechały mu z drogi, bo gdyby nie przyspieszył, wir mógłby go wciągnąć. Z hukiem mijał stojące na jezdni auta, których kierowcy nie wiedzieli, jak się zachować wobec żywiołu. Na szczęście Ciarrocchiemu udało się przyspieszyć i uciec przed wirem.
Poniższe wideo przedstawia tę sytuację.
Intense vid of a guy driving into yesterday's tornado in Pompano Beach, FL. [: Anthony Joseph Ciarrocchi] @WPTVpic.twitter.com/KAXtB4n2ck— Tyler Mauldin (@TyTheWeatherGuy) luty 17, 2016
Trzy tornada w jeden dzień
16 lutego był wyjątkowo pechowym dniem dla Florydy. W jeden dzień przeszły przez nią trzy tornada, chociaż w całym roku kalendarzowym zdarza się ich siedem. Meteorolodzy NOAA obwiniają za ten fakt El Nino, wyjątkowo silne, zwane Godzillą. El Nino to występujący co kilka lat trend klimatyczny we wschodniej części Oceanu Spokojnego, pojawiający się przy zmianie cyrkulacji pasatowej ze wschodniej na zachodnią. Polega na utrzymywaniu się wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku.
El Nino odpowiada za klęski ekologiczne w regionach międzyzwrotnikowych. Może powodować susze w Australii, różnych regionach Afryki, Azji Południowo-Wschodniej i Indii, a jednocześnie sprowadzać deszcze na inne obszary globu.
Autor: mar/map / Źródło: orlandoweekly.com