Jova stała się huraganem, a Irwin stracił na sile i jest teraz sztormem tropikalnym. Jednak oba zjawiska pogodowe, które wytworzyły się blisko siebie, wspólnie zagrażają wybrzeżom Meksyku. Słabnący Irwin już uderzył w ląd, w przeciągu 48 godzin dogoni go Jova.
Zgodnie z przewidywaniami meteorologów huragan Jova w ciągu 48 godzin wzrośnie w siłę i wtedy okaże się, w którym kierunku bedzie zmierzać.
Obecnie jest oddalony od lądu na tyle, że nie zagraża ludziom. Jednak jego obecność w Zatoce Kalifornijskiej jest pilnie śledzona przez agencje pogodowe. Cyklon huraganu zlokalizowany jest 710 km od miejscowości Manzanillo.
Irwin nie tak silny
Jeśli chodzi o już tropikalny sztorm Irwine, ten uderzając w ląd jeszcze bardziej stracił na impecie. Meksykańskie i amerykańskie władze nie wydały nawet ostrzeżeń o zagrożeniu pogowym. Nakazano jedynie monitorować prognozy pogody, jako że w ciagu najbliższych dwóch dni jego siła nie powinna się zmienić.
Autor: xyz//aq / Źródło: NASA, NOAA, wunderground.com