W miejscowości Lubojna, w powiecie częstochowskim, wichura zerwała trzy dachy. Spadający fragment budynku lekko ranił kobietę. - Trwało to dosłownie sekundy - opowiadała poszkodowana. Mieszkańcy nie mają prądu.
W kilka minut wichura zerwała dach z jednego budynku mieszkalnego i dwóch gospodarczych. Stało się to ok. 15.30.
- To był moment. Zrobiło się ciemno. Mąż zdążył tylko do mnie krzyknąć z kuchni, że nie mamy dachu. Potem wszystko się uspokoiło. Trwało to dosłownie sekundy. Takie rzeczy do tej pory tylko w telewizji się oglądało - opisała Ewa Kielan, której zerwało dach.
Kobieta ma lekki uraz nogi, po tym jak belka spadła na nią z budynku gospodarczego, z którego wybiegała. Strażacy zabezpieczają dach domu, a wójt obiecuje pomoc.
Duże straty
- Zostały zerwane dachy trzech budynków. Szacunkowo są to straty na ok. 200 tys. zł - powiadomił brygadier Wojciech Wieczorkiewicz z Komendy PSP w Częstochowie.
Mieszkańcy nie mają prądu, bo zerwało linie trakcyjne.
Autor: AD/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24