Niespodzianki czekają na turystów w polskich górach. Poza masywną pokrywą śnieżną, wypoczywających w Tatrach zaskoczył również niedźwiadek, który odwiedził ich na Kasprowym Wierchu.
W czwartek na Kasprowym Wierchu nasza kamera nagrała małego niedźwiadka. Podszedł on tak blisko, że był na "wyciągnięcie ręki" operatora. W piątek miś znów tułał się po zboczach, po czym smacznie zasnął w śniegu.
- To słodki miś - mówią turyści. - One wszystkie są w Tatrach przyzwyczajone do ludzi. Ale jednak blisko nie podchodzą - opowiada dyrektor warszawskiego zoo, Andrzej Kruszewicz.
- To jest młody niedźwiadek - opisuje Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zapytany, jakie są dalsze plany związane z misiem, odpowiada, że służby czekają, aż wszyscy turyści zjadą z góry i wtedy podejmą decyzje, co dalej robić.
Eksperci przestrzegają jednak, by samodzielnie nie podchodzić do dzikich zwierząt.
Pamiętajmy również o zakazie dokarmiania zwierząt żyjących na wolności. Jak podkreśla Kruszewicz, zwierzę nie powinno kojarzyć człowieka z jedzeniem.
Autor: mk/jap / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24