Sandy od narodzin aż do chwili, w której stała się słabym niżem. Obejrzyj na niezwykłym poklatkowym filmie satelitarnym historię życia żywiołu, o którym długo nie zapomnimy.
Tropikalna depresja Sandy narodziła się w poniedziałek 22 października na Morzu Karaibskim. Była tak silna, że zaledwie sześć godzin po tym jak powstała, otrzymała status burzy tropikalnej.
Przeszedł przez Jamajkę i Kubę
Cyklon, poruszając się na północ (w kierunku Wielkich Antyli), nadal przybierał na sile. W środę 24 października - na chwilę zanim znalazł się nad Jamajką - był już huraganem. Ponieważ ścieżka żywiołu nadal wiodła na północ, o poranku w czwartek 25 października huragan znalazł się nad Kubą. Miał wtedy tzw. kategorię 2. w skali Saffira-Simpsona. Wieczorem huragan osłabł do 1. kategorii i zaczął iść na Bahamy. Nad wyspami znalazł się w piątek 26 października.
Na chwilę osłabł
Nad ranem w sobotę 27 października huragan na powrót stał się burzą tropikalną, jednak tylko kilka godzin zajęła mu ponowna przemiana w huragan. W poniedziałek 29 października, w godzinach porannych, Sandy lekko skręcił na północny zachód, co oznaczało, że tylko godziny dzieliły go od znalezienia się nad Wschodnim Wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Około 60 minut przed dotarciem nad okolice Atlantic City w stanie New Jersey, Sandy zapracował sobie na miano tzw. pogodowej bomby cyklonowej, co oznacza, że jego siła znacząco wzrosła w krótkim czasie.
Zabił wiele osób
Znalazłszy się nad wybrzeżem USA, Sandy - który w nieługim czasie od pojawienia się nad lądem stracił status huraganu, ale nadal miał wielką siłę - dał się we znaki przede wszystkim mieszkańcom stanów Nowy Jork i New Jersey. Według najnowszych doniesień, Sandy pozbawił życia łącznie 98 osób.
Nad Kanadą
W piątek 2 listopada słaby niż, w który w ostatnim czasie przerodził się Sandy, znajdował się nad kanadyjską prowicją Quebec, nieopodal Montrealu. Przyniósł tam opady śniegu.
Autor: map/mj / Źródło: NASA, Wikipedia, AccuWeather