W Hiszpanii trwa liczenie strat i sprzątanie po powodzi, jaka nawiedziła Andaluzję. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 10 osób. Bezpośrednio skutki kataklizmu dotknęły 8 tys. osób. Masowo ginęło także bydło. Lokalnym władzom zależy teraz na jak najszybszym uprzątnięciu szczątków zwierząt.
Hiszpańskie władze jeszcze nie poinformowały, jak duże straty spowodowała powódź. Okazała się tragiczna dla bydła, które w wyniku wielkiej fali ginęło masowo. W oficjalnych komunikatach nie podano na razie statystyk dotyczących śmiertelności zwierząt. Na miejsce wysłano specjalne oddziały, które mają jak najszybciej usunąć martwe bydło.
Poszkodowana Andaluzja
Najbardziej ucierpiały Malaga i Almeria oraz Murcja. Z ich terenów ewakuowano co najmniej 600 osób.
Powódź spowodowała poważne zniszczenia infrastruktury i budynków. Zamknięto dziesiątki zalanych dróg, a dwa wiadukty autostrad uległy zawaleniu.
Co najmniej 10 ofiar
Zginęło co najmniej 10 osób, w tym 10-letnia dziewczynka.
Służby ratownicze z Murcji nadal szukają Niemki, której zaginięcie stwierdzono jeszcze w czwartek.
W całej Andaluzji poszkodowanych zostało w sumie ok. 8 tys. osób.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: PAP/EPA