Wiewiórka, która wpadła w pułapkę kłusowników, została ciężko ranna i ostatecznie straciła obie przednie łapy. Teraz, dzięki pomocy lekarzy, dostała szansę na nowe życie: komplet kół, które pomagają jej się poruszać.
Gryzoń ma na imię Karamel. Jego historia ma swój początek w dniu, w którym wpadł w pułapkę kłusowników w południowo-wschodniej części Turcji w mieście Batman.
- Wiewiórkę uratował młody chłopak. A potem znalazł mnie w mediach społecznościowych - mówił weterynarz Tayfun Demir, pod którego opiekę trafiło zwierzę.
Ogromna pomoc
Ostatecznie Karamelowi pomogli ortopedzi z Uniwersytetu Aydin w Stambule. Wykazali się przy tym dużą pomysłowością, bo zaprojektowali dla niego protetyczne koła ze sprężyną, które umożliwiają chodzenie bez przednich łapek.
Jak informuje Daily Sabah, projekt poprowadził Tayfun Demir, a w jego zespole byli ortopedzi: Mustafa Gültekin, Tolgay Şatana oraz fizjoterapeuta Eylem Küçük. Konieczne były dwie operacje, z czego jedna trwała aż sześć godzin. To pierwszy taki zabieg wykonany na wiewiórce.
- Karamel jest dzikim zwierzęciem, które próbuje żyć w domu. Dodatkowo ma obcy przedmiot przyczepiony do swojego ciała. Jego reakcja była dla nas ważna. Jesteśmy teraz na etapie chodzenia - tłumaczył jeden z ortopedów, Mustafa Gultekin.
Karamel odzyskuje siły i jest w stanie już sam jeść.
Autor: //aw / Źródło: Reuters, Daily Sabah