Od Diamentowego Jubileuszu królowej Elżbiety II po igrzyska olimpijskie. Tegoroczne lato jest bez wątpienia w Wielkiej Brytanii - a przede wszystkim w Londynie - okresem większych i mniejszych widowisk. Niestety część z nich zakłócił lub może zakłócić deszcz.
Lato 2012 roku to najbardziej mokre lato w tym wieku w Wielkiej Brytanii. Deszcz zalewa przede wszystkim południe tego unitarnego państwa.
Zwolnił prąd strumieniowy
O tym, co odpowiada za taki stan rzeczy informuje brytyjski meteorolog:
- Problemy z pogodą mamy w Wielkiej Brytanii nie tylko teraz, ale tak naprawdę od 2003 roku - mówi Stephen Davenport z MeteoGroup. - Odpowiada za to zachowanie prądu strumieniowego, który jest zespołem bardzo szybkich wiatrów występujących w atmosferze. W ostatnich latach te wiatry znacząco zwolniły, dlatego jeśli już zawitają nad Wielką Brytanię, pozostają na dłużej. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje - dodaje.
Padało, wiec zwracano bilety
Deszcz sprawił, że wiele dużych wydarzeń w Wielkiej Brytanii nie obyło się bez problemów.
Organizatorzy tegorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1, który rokrocznie odbywa się na torze w Silverstone, musieli zwrócić pieniądze za około 30 tys. biletów sprzedanych na m.in. kwalifikacje, ponieważ lało jak z cebra. Następnych 30 tys. biletów - z tego samego powodu - trzeba było zwrócić ludziom, którzy zamierzali wybrać się na koncert Kylie Minogue i Jasona Donovana.
Nieco inaczej rzecz się miała z przepłynięciem po Tamizie flotylii tysiąca statków, który to pokaz uświetniał obchody Diamentowego Jubileuszu królowej Elżbiety II. Deszcz nie zniechęcił miliona widzów do obejrzenia go na żywo, ale odebrał mu uroku.
Boją się o Olimpiadę
Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Londynie - pomimo, że póki co jest tam słonecznie - obawiają się, że opady również podczas olimpijskich zmagań mogą stanowić utrudnienie. Meteorolodzy nie mają dla nich dobrych wiadomości. Ich zdaniem, w Londyniem nadal może być deszczowo.
Autor: map/mj / Źródło: Reuters TV