Jeśli Chiny będą nadal moknąć od deszczów, które za sprawą zmian klimatycznych są bardzo intensywne, w okolicy największej największej zapory świata może dojść do katastrofy. Wzrasta bowiem zagrożenie osuwania się stromych brzegów zbiornika przy Tamie Trzech Przełomów. Miałoby to katastrofalne skutki dla środowiska i mieszkańców okolicznych terenów.
Przed skutkami nasilających się od kilku lat deszczów przestrzegł w poniedziałek Guan Fengjun, dyrektor chińskiego Biura Geologii przy Ministerstwie Zasobów Naturalnych.
Zmiany klimatyczne i związane z nimi nasilenie się opadów powodują ogromne szkody w środkowej i południowej części Chin. Zauważono już związane z tym niepokojące zjawiska, np. podmakanie terenów w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika.
Wystarczą trzy lata
- Zakładając, że deszcze utrzymają się w najbliższej przyszłości, przed upływem trzech lat można spodziewać się gigantycznych osuwisk, zwłaszcza w zachodniej części prowincji Junnan i w południowej części Syczuanu - podkreślił Guan. - Dlatego już teraz należy wszcząć działania, by zapobiec ewentualnej katastrofie lub przynajmniej częściowo zredukować jej skutki - dodał.
Zdaniem geologa, już teraz należy bacznie obserwować prognozy pogody i jak najszybciej przygotować miejsca schronienia dla ludności zagrożonej podtopieniami i powodzią.
Przekroczenie poziomu wody Ulewne deszcze stanowią zagrożenie także ze względu na wzrastający poziom wody w zbiorniku retencyjnym przy tamie. Obecnie poziom wody na wysokości 175 metrów uważany jest za bezpieczny, ale ulewne deszcze mogą spowodować przekroczenie tej granicy.
Protesty ekologów Budowa Tamy Trzech Przełomów na rzece Jangcy, największej zapory świata, rozpoczęła się w 1994 roku i była najbardziej prestiżową inwestycją infrastrukturalną Chin. Tama została ukończona w 2007 roku, a całkowity koszt tego przedsięwzięcia szacuje się na ponad 40 mld dol. Tama i zbiornik retencyjny służą pozyskiwaniu energii wodnej, a także odgrywają znaczącą rolę w regulacji systemu wodnego w Chinach, chroniąc niżej położone tereny przed wielkimi powodziami. Budowa tamy wywołała jednak protesty ekologów i historyków sztuki. Przy tworzeniu zbiornika retencyjnego pod wodą znalazło się 13 miast, 140 wsi i 1350 mniejszych miejscowości oraz w wiele znanych zabytków. Ponad 1,5 mln mieszkańców trzeba było przesiedlić.
Autor: map/mj / Źródło: PAP