Na "koniec świata" słońce wybiórczo potraktuje różne regiony kraju. Jedno jest pewne: będzie zimno. Wiatr ze wschodu przywieje mroźne powietrze ze wschodu. Lokalnie poprószy śnieg.
W pierwszy dzień zimy będzie raczej pochmurno, ale możemy też liczyć na lokalne rozpogodzenia. Dodatkowo w pasie od północnego zachodu, przez centrum, po południowy wschód lekko poprószy. Nad zachodnią Polską utrzymają się mgły osadzające szadź.
Temperatura maksymalna wyniesie od -10 st. C na Podlasiu, przez -6 st. C w głębi kraju, do -2 st. C na zachodzie.
Wciąż będzie wiać słabo i umiarkowanie ze wschodu.
Ciężki "koniec świata"
"Koniec świata" nie będzie piekielnie gorący - wręcz odwrotnie. Za sprawą napływającego ze wschodu mroźnego powietrza polarno-kontynentalnego dominować będzie odczucie zimna i chłodu.
Nasz kraj znajdzie się na skraju wyżu znad Rosji, w strefie słabo aktywnego frontu atmosferycznego. W związku z tym biomet w całej Polsce będzie niekorzystny.
Autor: mm/mj, rs / Źródło: TVN Meteo