W Melbourne miała miejsce burza, przez którą tysiące astmatyków musiały skorzystać z pomocy lekarza. Niestety nie obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Burza, do jakiej doszło w poniedziałek w Melbourne w Australii, wywołała atak astmy wśród 8,5 tysięcy osób. W rezultacie nie żyje sześć osób, a pięć pozostaje w szpitalach pod opieką lekarzy - trzy są w stanie krytycznym.
Rzadkie zjawisko
Ataki astmy były związane z nietypową burzą, która w poniedziałek przetoczyła się przez miasto. Śmiertelnie niebezpieczna dla astmatyków burza występuje w określonych warunkach meteorologicznych. Podczas takiej nawałnicy na ziemię opada gorący pył, który pochodzi z pustynnego terenu, na którym wcześniej trwało załamanie pogody. Przenoszą go prądy wznoszące w burzy. Pył dostaje się do płuc mieszkańców, powodując niewydolność podczas oddychania. Z tego względu najbardziej cierpią astmatycy.
Nie tylko Australia
Ostatnia taka burza w Melbourne wystąpiła w 1987 roku. Podobne zjawiska pojawiają się również w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, wielkiej Brytanii i we Włoszech.
Pod koniec października na półwyspie Belllarine w południowej Australii nagrano interesujący film, który ukazuje zmianę pogody w tym rejonie:
Autor: AD/map / Źródło: weather.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock