Seth Shostak, astronom z programu SETI (Search for Extra Terrestrial Intelligence) chce wysłać w Kosmos idola nastolatek, równie nastoletniego piosenkarza pop - Justina Biebera. I to (chyba) całkiem serio. O jego pomyśle pisze "Huffington Post".
Bieber miałby zostać pasażerem jednego z lotów suborbitalnych, by promować takie prywatne wycieczki w Kosmos.
Miałby napędzić klientów
Jak argumentował Shostak kilka dni temu, w czasie prezentacji na konferencji naukowej poświęcownej badaniom suborbitalnym, obecność gwiazdki pop na pokładzie statku wzbudziłaby zainteresowanie mediów i opinii publicznej, a przecież: "im więcej zainteresowania, tym więcej klientów; im więcej klientów, tym lepszy rozwój technologiczny".
Jak dodał Shostak, Bieber to nie jedyny kandydat na ambasadora lotów suborbitalnych. Dobrymi kandydatami byliby aktorzy, laureaci Oscara. Ponoć niektórzy celebryci sami nawet ogłaszają, że chcą uczestniczyć w prywatnych lotach. W styczniu "The Sun" donosił, że Beyoncee Knowless i jej mąż Jay-Z chcą nakręcić teledysk w Kosmosie, na pokładzie statku przedsiębiorstwa Virgin Galactic (należącego do miliardera Richarda Bransona, z którym rozmowy już miały się rozpocząć).
Lot "turystyczny"
Loty suborbitalne polegają na tym, że statek kosmiczny osiąga wysokość do 100 km n.p.m., a potem swobodnie spada na Ziemię. Osiąga więc przestrzeń kosmiczną, ale nie jest w stanie wykonać obrotu orbitalnego. Pasażerowie doświadczają stanu nieważkości i podziwiają Ziemię z Kosmosu, ale "daleko" nie dolatują.
Komercyjne loty w Kosmos, z pasażerami na pokładzie, planują takie firmy, jak Virgin Galactic, XCOR Aerospace, Blue Origin czy Armadillo Aerospace. Żadna z nich jeszcze nie rozpoczęła lotów suborbitalnych, ale podobno są temu coraz bliższe. Virgin Galactic chce przeprowadzić loty testowe pod koniec tego roku, a loty komercyjne rozpocząć w 2013-2014. Firma ma już prawie 500 klientów, którzy chcą zapłacić po 200 tys. dol. za przejażdżkę w Kosmos. - Rynek lotów suborbitalnych już istnieje - przekonywał Shostak.
Ale czy któraś z tych firm chciałaby rzeczywiście uczynić Justina Biebera twarzą swojego przedsięwzięcia?
Autor: //kdj / Źródło: huffingtonpost.com