Do Polski napływa gorące powietrze z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Czeka nas fala upałów. - Szykuje się bardzo gorący czas w Europie i to bez względu na jej część i region - opowiadał prezenter pogody Tomasz Wasilewski.

W poniedziałek przelotny deszcz popada prawie wszędzie. Może też zagrzmieć.

Biomet będzie korzystny. Gdzieniegdzie popada przelotny deszcz z burzami. Temperatura do 28 stopni Celsjusza.

Z powodu niezwykle długich upałów i związanej z tym wzmożonej produkcji piwa browarom w Niemczech zaczyna brakować skrzynek do transportu tego trunku. Producenci ostrzegają przed opóźnieniami w dostawach i apelują do klientów o szybkie zwracanie skrzynek.

Zjawisko fascynujące, a jednocześnie niebezpieczne, jakim jest trąba wodna, mogli podziwiać odpoczywający w kurorcie Archipo-Osipowka.

Jeśli szukacie miejsca, w którym będziecie mogli obcować z przyrodą, zaznać ciszy i spokoju, jednocześnie wypoczywając aktywnie - musicie odwiedzić Stare Jabłonki.

Grzmi na południu Polski. Burzom towarzyszy porywisty wiatr.

W ostatnich miesiącach pogoda zadziwia. Najbardziej dotkliwe są upały, z którymi zmagają się mieszkańcy wielu regionów świata. Aura bardzo się rozregulowała, a wpływ na to ma ocieplenie klimatu.

W Małopolsce nadal nieprzejezdna jest droga wojewódzka numer 986. Są też rejony, w których nie ma wody pitnej. Strażacy wypompowują wodę z zalanych miejsc.

Pod koniec lipca i na początku sierpnia napłynie do Polski afrykański żar.

W piwnicy jednego z bloków mieszkalnych w Jastrzębiu-Zdroju znaleziono dwumetrowego węża. Mieszkańcy zaalarmowali policję, która szybko ustaliła, skąd wziął się tam boa dusiciel.

W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z bardzo gwałtowną pogodą. W wielu miejscach burze i ulewne deszcze dały się we znaki. Teraz ma się to zmienić. Nastanie słoneczna aura i odpoczniemy od burz, a sierpień może być bardziej gorący niż zwykle.

W weekend temperatury w Niemczech sięgały 34 stopni Celsjusza, a to jeszcze nie koniec. Według meteorologów taka gorąca aura może się utrzymać aż do sierpnia.

Niedziela może przynieść gwałtowne zjawiska atmosferyczne w południowych regionach kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem.

Nie wszędzie warunki do podróżowania będą idealne.

Niedziela będzie słoneczna, a termometry wskażą od 25 do 29 stopni Celsjusza. Będzie jednak jeden region, którego mieszkańcy mogą spodziewać się deszczu.

W piątek w Szczytnie rozpoczęło się święto miasta. Klucze do tej perły Warmii i Mazur dzierży Jurand ze Spychowa.

Latem 2017 roku Wielka Brytania była zielona, zupełnie inaczej jest teraz. Londyński krajobraz stał się wręcz pustynny, co pokazuje porównawczy film.

Zniszczone drogi, odcięcie od świata, utrudniony dostęp do żywności, pozamykane szlaki górskie. Część Małopolski zmaga się ze skutkami opadów, które nawiedziły region w czwartek.

Wieczorem 27 lipca warto spojrzeć w niebo. Dojdzie do całkowitego zaćmienia Księżyca.

W dwóch województwach na południu obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia. To oznacza, że miejscami rzeki mogą wylewać.

Do Polski napływa ciepłe i suche powietrze polarno-morskie z północnego zachodu

W sobotę wszędzie warunki do jazdy będą dobre.

Sobota będzie słoneczna w całym kraju. Termometry pokażą od 24 do 28 stopni Celsjusza.

Studnia zbudowana w XIV wieku, krzyżackie mury i wejście do zamku - to tylko kilka z cały czas odkrywanych skarbów, które kryje w sobie zamek krzyżacki w Szczytnie. Już za kilkanaście miesięcy opisywana przez Henryka Sienkiewicza budowla zaprezentuje się turystom w nowej, rozbudowanej odsłonie.

Burze przechodzą nad Polską.

Na wschodzie kraju pojawiają się i dalej mogą pojawiać się burze z intensywnymi opadami deszczu, porywistym wiatrem, a nawet gradem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia.

W kolejnych dniach będzie na ogół słonecznie, choć w niektórych regionach pojawią się jeszcze opady deszczu oraz burze, którym towarzyszyć będzie porywisty wiatr i silny deszcz.

Zalane domki kempingowe we wsi Dębno. Po gwałtownych deszczach woda z pobliskiej rzeki wdarła się na teren ośrodka. W nocy ze środy na czwartek konieczna była ewakuacja turystów.

Przez intensywne opady deszczu zostało zamkniętych wiele szlaków w Tatrach. W Bieszczadach wędrówkę po górach utrudnia mgła. Ratownicy apelują o rozwagę.