Grzyby obrodziły w polskich lasach. W ferworze poszukiwań leśnych skarbów łatwo jednak o pobłądzenie, a nawet zgubienie się. Jak poradzić sobie podczas grzybobrania? Leśnicy mają na to sprawdzone sposoby.
W minionym tygodniu w podkarpackich lasach zabłądziło siedmioro grzybiarzy. Są jednak proste patenty na to, aby podczas grzybobrania się nie zgubić.
>>> CZYTAJ TEŻ: W pogoni za grzybami gubią się w lasach
- Wiele osób używa smartwatche, które wyposażone są w nadajnik GPS. Wychodząc z samochodu, wystarczy wbić waypoint [punkt orientacyjny - red.], a gdy chcemy już wrócić, strzałka zaprowadzi nas bezpiecznie do celu - mówi Mateusz Świerczyński z Nadleśnictwa Cisna w Bieszczadach.
Jak nie zgubić się w lesie na grzybach. Praktyczne porady leśnika
W lokalizacji pomocne będą także mapy z zaznaczonymi słupkami oddziałowymi. Bo każdy las podzielony jest na prostokąty, czyli oddziały oznaczone numerem zapisanym na betonowym, kamiennym lub drewnianym słupku. W górach numery te zapisane są na drzewach.
- Przed wejściem do lasu warto podejść do miejscowego leśniczego albo nadleśnictwa i poprosić o mapę oddziałową. Słupki oddziałowe stoją na miejscu złączenia czterech oddziałów. Wystarczy więc podejść do słupka, odnaleźć numer, sprawdzić na mapie gdzie jesteśmy i tak wrócimy domu - zapewnia Mateusz Świerczyński.
Jest też aplikacja Banku Danych o Lasach, która zawiera mapy polskich lasów. Działa również w trybie offline.
"Utoniemy w tych grzybach"
Leśnicy przypominają też o aplikacji "Ratunek", pomocnej również w terenach podgórskich.
- Zbliża się wieczór, nie wiemy gdzie jesteśmy, zgłaszamy to do GOPR-u, który widzi, gdzie jesteśmy. I albo przez telefon pomoże nam wyjść, albo wyśle do pomocy ratowników - dodaje Mateusz Świerczyński. Twierdzi też, że nie trzeba daleko chodzić, żeby w lesie zbierać grzyby. - Zbieram bardzo dużo grzybów przy drogach leśnych i liniach oddziałowych. Mam nawet teorię, że łatwiej je znaleźć w takich miejscach niż w głębokim lesie. Grzyby do rozwoju potrzebują przecież nie tylko dużej ilości wody, ale również światła. A tego światła najwięcej jest właśnie na drogach leśnych i na skrajach lasów - przypomina.
W bieszczadzkich lasach nie trudno teraz znaleźć prawdziwki, właśnie pojawiły się rydze.
- Jeżeli będzie taki wysyp jak prawdziwków, to utoniemy w tych grzybach - stwierdził Mateusz Świerczyński. Przy okazji podpowiada, że prawdziwków najlepiej szukać w wilgotnych lasach sosnowych. W Bieszczadach najlepiej pod jodłami, wokół których rosną młode około 2-2,5 metrowe buki. Z kolei rydzy warto szukać przy potokach i w lasach jodłowych.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock