Policja zatrzymała pięć osób, które sfingowały porwanie 27-latki z Kościerzyny. Wśród zatrzymanych była również rzekoma ofiara. "Porywacze" zażądali 5 tys. zł od znajomego kobiety. Ten zapłacił okup, ale gdy porywcze znów chcieli pieniędzy, poinformował policję.
W środę wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie od 42-latka z Gdańska. Wynikało z niego, że uprowadzono jego 27-letnią znajomą z Kościerzyny. Porywacze mieli zażądać 5 tys. zł.
- Z jego relacji wynikało, że porywacze zażądali za uwolnienie kobiety pieniędzy, które mężczyzna zapłacił. Później jednak zażądali większego okupu. Wówczas mężczyzna postanowił powiadomić policję - poinformowała Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Znaleźli ich w hotelu
W poszukiwania kobiety zaangażowali się policjanci z Gdańska i Kościerzyny oraz Centralne Biuro Śledcze Policji. Ustalili, że sprawcy mogą przebywać w jednym z hoteli w Kościerzynie. Te informacje się potwierdziły.
- Policjanci weszli do hotelowego pokoju. Znajdowało się tam pięć osób w wieku od 20 do 27 lat. Wśród nich była poszukiwana 27-latka. Z ustaleń policjantów wynika, że do porwania nie doszło, kobieta nie była pozbawiona wolności - tłumaczy Legawiec.
Ponadto w pokoju znaleziono 50 gram amfetaminy oraz kilkanaście tabletek ecstazy. Kryminalni odzyskali część pieniędzy z okupu.
Doprowadzą ich do prokuratury
Policjanci wyjaśniają teraz szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Śledztwo prowadzi prokuratura w Kościerzynie, gdzie dzisiaj zostanie doprowadzona całą piątka. Z ustaleń policjantów wynika, że wśród zatrzymanych jest 26-latek, który wywodzi się ze środowiska pseudokibiców.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk