Rosja: nagłe manewry na Morzu Czarnym. Prężenie muskułów czy ćwiczenia "na sucho"?

Rosjanie pokazują siłę na Morzu Czarnym
Rosjanie pokazują siłę na Morzu Czarnym
TVN 24
W ćwiczeniach Rosji mają wziąć udział niemal wszystkie okręty Floty Czarnomorskiej, nawet zbudowany na początku lat 70-tych KerczTVN 24

Flota Czarnomorska Rosji przeprowadzi wielkie manewry. - To sygnał bardzo jednoznaczny: jesteśmy zdeterminowani, aby w rozgrywce międzynarodowej posłużyć się kartą militarną - mówił w TVN24 dr Krzysztof Kubiak. USA podchodzą do tej demonstracji siły ze spokojem, choć sąsiedzi Rosji mogą być zaniepokojeni.

Jak deklarują Rosjanie, w manewrach weźmie udział 7 tys. ludzi, 36 okrętów, około 250 pojazdów opancerzonych oraz kilkadziesiąt samolotów i śmigłowców.

Oznacza to praktycznie całą rosyjską Flotę Czarnomorską, która rzadko w całości wychodzi w morze, bowiem większość jej okrętów jest bardzo stara i głównie stoi przy nabrzeżach.

Także i tym razem bardzo wątpliwe jest, aby wszystkie deklarowane 36 okrętów wyruszyło w morze. Bardziej prawdopodobne jest, że na większości z nich zostanie ogłoszona gotowość bojowa, a załogi będą ćwiczyć "na sucho".

Na przekazach medialnych w ruchu pokazywane są tylko najbardziej żywotne jednostki Floty Czarnomorskiej, czyli kilka średnich okrętów desantowych typu Ropucha (Projekt 775), zbudowanych w latach 80. w Gdańsku.

Rosja: sprawdzian dla wojskowych

Prezydent Władimir Putin manewry w regionie Morza Czarnego zarządził o godzinie czwartej rano czasu moskiewskiego w czwartek. Prezydent wydał rozkazy z pokładu swojego samolotu, którym wracał z szczytu państw BRICS w RPA. Ćwiczenia miały być zupełnie niezapowiedziane i ich głównym celem ma być sprawdzenie zdolności rosyjskiego wojska do szybkiego reagowania. Będzie to zwłaszcza test dla struktur dowodzenia. Siły zbrojne Rosji są znane z "ociężałości" i małej elastyczności. Putin wiele razy deklarował, że trzeba to zmienić.

Pokaz dla sąsiadów

Duże manewry na Morzu Czarnym zapewne wywołają niepokój na Ukrainie i w Gruzji. Zwłaszcza ten drugi kraj obawia się rosyjskiej floty, która odegrała istotną rolę w wojnie w 2008 roku. Ćwiczenia nie budzą natomiast większego zainteresowania za Atlantykiem. Jak powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA, rosyjskie manewry nie są powodem do obaw, tak długo jak są przestrzegane porozumienia międzynarodowe. - Rosjanie w przeszłości już wiele razy ćwiczyli na Morzu Czarnym. To nic specjalnie nowego - powiedziała Victoria Nuland.

Autor: mk\mtom / Źródło: Voice of Russia, Ria Novosti, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | George Chernilevsky