Polscy turyści, którzy mieli w środę wieczorem wylecieć z Burgas do Wrocławia, z powodu ewakuacji bułgarskiego lotniska po zamachu terrorystycznym, musieli skorzystać z portu lotniczego w oddalonej o ponad 100 km Warnie. Mimo utrudnień, chwalą sposób, w jaki ich przetransportowano.