Zamach w Burgas

18 lipca 2012

Polski ślad w zamachu w Burgas. Bułgarom pomogła warszawska prokuratura

Warszawska Prokuratura Okręgowa pomagała Bułgarom zdobyć informacje o pobycie w Polsce podejrzanych o udział w zamachu w Burgas - dowiedział się portal tvn24.pl. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że bułgarska prokuratura prosiła o ustalenie tego, jak zamachowcy przyjechali do Polski i jakim transportem z Warszawy dostali się do Bułgarii

Bułgarska prasa: części do bomby z zamachu w Burgas dotarły z Polski

Najważniejsze części do bomby, która eksplodowała na lotnisku w Burgas, dotarły do Bułgarii pociągiem z Polski - poinformował w poniedziałek na swojej stronie internetowej sofijski dziennik "Trud". W zamachu, do którego doszło w lipcu 2012 roku, zginęło siedem osób. Byli to głównie izraelscy turyści.

Zamachowiec z Burgas miał zagranicznych wspólników

Sprawca zamachu na autobus z izraelskimi turystami na lotnisku w Burgas korzystał z pomocy co najmniej trzech zagranicznych wspólników, a przygotowania do ataku z 18 lipca trwały półtora roku - ogłosił w czwartek minister spraw wewnętrznych Cwetan Cwetanow.

To twarz zamachowca z Burgas? Policja pokazała portret

Bułgarskie MSW opublikowało portret domniemanego zamachowca z Burgas. - Poważnie uszkodzona w wybuchu twarz została zrekonstruowana dzięki nowoczesnej technice komputerowej - powiedział szef bułgarskiego MSW, Cwetan Cwetanow.

Zamachowiec z Burgas miał wspólniczkę?

Bułgarskie media usiłują na własną rękę ustalić szczegóły dotyczące zamachowca w Burgas i jego domniemanych wspólników. MSW podało w poniedziałek krótką informację, że "poszukiwany jest jeden lub dwóch wspólników".

Pomocnik zamachowca z Burgas nieuchwytny. Pokazali portret

Bułgarskie służby przygotowały portret pamięciowy domniemanego pomocnika zamachowca z Burgas. Niezidentyfikowany mężczyzna miał pomagać w Warnie w organizacji zamachu. Policja podejrzewa, że mężczyzna ciągle ukrywa się w kraju.

Wspólnik zamachowca z Burgas może wciąż być w Bułgarii

Bułgarscy eksperci nie wykluczają, że wspólnik zamachowca, który w środę wysadził w Burgas autobus z izraelskimi turystami zabijając 6 osób, jest nadal w Bułgarii. Na istnienie wspólnika wskazuje opis podejrzanego przez świadków, różny od wyniku sekcji jego zwłok.

Zamach w Burgas zemstą za śmierć irańskich naukowców?

Za wysadzenie autobusu nie odpowiada 33-letni obywatel Szwecji Mehdi Ghezali – dementuje doniesienia mediów bułgarskie MSW. Tymczasem "New York Times" sugeruje, że atak mógł być odwetem za śmierć irańskich naukowców zajmujących się programem nuklearnym.

"Zamach nie utrudnił powrotu, ale byliśmy zestresowani"

Polscy turyści, którzy mieli w środę wieczorem wylecieć z Burgas do Wrocławia, z powodu ewakuacji bułgarskiego lotniska po zamachu terrorystycznym, musieli skorzystać z portu lotniczego w oddalonej o ponad 100 km Warnie. Mimo utrudnień, chwalą sposób, w jaki ich przetransportowano.

"Bułgaria nie jest przygotowana na takie ataki"

- Bułgaria nie jest specjalnie przygotowana na ataki terrorystyczne, jej służby nie mają doświadczenia w takich zamachach - ocenia Krzysztof Liedel, ekspert BBN. Według niego mogła być to przyczyna, dla której wybrano ten kraj jako miejsce ataku na izraelskich turystów. - Nie zapominajmy, że to "Mekka turystyczna" na obywateli Izraela - powiedział.