Bejrut. Wybuch w porcie

5 sierpnia 2020

Zamieszki w Bejrucie, ponad 230 rannych, zabity policjant, okupacja ministerstw

Tysiące Libańczyków, wściekłych na swoich przywódców politycznych, wyszło na ulice Bejrutu. Protesty mają miejsce cztery dni po ogromnej eksplozji w porcie, w której zginęło co najmniej 158 osób. Protestujący starli się z policją i zaczęli okupować budynki ministerstw. W zamieszkach zginął funkcjonariusz, a ponad 230 osób zostało rannych.

Polacy w Bejrucie już szukają zaginionych. "Jest szansa na uratowanie żywych osób"

Od czwartku w zniszczonym przez eksplozję bejruckim porcie przebywa polska ekipa ratownicza. - Przeszukiwaliśmy do późnych godzin nocnych cały teren. Udało się przekonać generalicję wojskową marynarki wojennej, która tutaj zarządzała sytuacją, żeby ekipy ratownicze mogły pracować również w nocy - mówił na antenie TVN24 starszy brygadier Mariusz Feltynowski, dowódca polskiej ekipy poszukiwawczej. W piątek polscy strażacy rozpoczęli działania poszukiwawczo-ratownicze poza portem.