To budzi przerażenie. To są już naprawdę szykany polityczne. Rządzącym wydaje się, że penalizując kolejne przejawy naszych zachowań, osłabią nasz sprzeciw przeciwko łamaniu praworządności - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Komentowała złożony w Sejmie przez klub PiS projekt zmian w ustawach dotyczących sądownictwa. - Prawdopodobnie liczy się na to, że usunie się z zawodu tego czy innego sędziego i to sędziów przestraszy - ocenił adwokat Łukasz Chojniak.
Posłowie PiS złożyli w czwartek projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw, który wprowadza między innymi możliwość złożenia sędziego z urzędu - poinformowali w czwartek na konferencji w Sejmie Jan Kanthak, Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba.
"Liczy się na to, że usunie się z zawodu tego czy innego sędziego i to sędziów przestraszy"
Do tego projektu odnieśli się goście "Faktów po Faktach" w TVN24 - prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis" Beata Morawiec i adwokat Łukasz Chojniak.
- Ja odbieram te propozycje legislacyjne - które pewnie w przeciągu kilku dni staną się obowiązującym prawem, znając ten ekspres, jeżeli chodzi o Sejm - jako jednoznaczną świadomość po stronie władzy wykonawczej co do tego, że mamy bardzo poważny problem - ocenił Chojniak.
- Środki, które są podejmowane, jeśli chodzi o kwestie poszukiwania rozwiązania problemu, są niewłaściwe, dlatego że takie działania to jest pokazanie, że władza wie doskonale o tym, jak potężny problem przyniosło orzeczenie TSUE (...), że jest potężny problem związany ze stanowiskiem Sądu Najwyższego już wyrażonym w orzeczeniu Izby Pracy - mówił.
Jak dodał, "nie bardzo wyobraża sobie, jaki jest pomysł władzy na to, co dalej". - Prawdopodobnie liczy się na to, że usunie się z zawodu tego czy innego sędziego i to sędziów przestraszy - skomentował.
"Trudny test, który przechodzą sędziowie"
Chojniak przyznał, że nie zazdrości sędziom. - Wiem, że wybrali sobie taki zawód, który daje duży prestiż w czasach spokojnych, ale też jest gigantycznym zobowiązaniem w czasach niespokojnych. Żyjemy w czasach niespokojnych - podkreślił.
- Na razie ten test, który przechodzą sędziowie, jest trudny, przed nim nie powinna ich władza polska stawiać, ale oni zdają go bardzo pozytywnie - stwierdził.
Adwokat zastanawiał się, "co dalej, jeżeli okaże się, że metoda zastraszania (...) zawiedzie".
"To budzi przerażenie"
Sędzia Beata Morawiec, komentując złożony w Sejmie przez klub Prawa i Sprawiedliwości projekt zmian w ustawach dotyczących sądownictwa, oceniła, że "to budzi przerażenie".
- Pomysły rządu na stłamszenie sędziów są przerażające. To są już naprawdę szykany polityczne. Rządzącym wydaje się, że penalizując, czyli poddając odpowiedzialności karnej kolejne formy, przejawy naszych zachowań, osłabią nasz sprzeciw przeciwko łamaniu praworządności - mówiła. Jednak, jak dodała, "nie powinni na to liczyć".
- Przerażające jest, że osoby, które łamią konstytucję, powołują się na to, że podejmują działania zmierzające do przestrzegania jej norm - oceniła.
- To, o czym teraz dowiedzieliśmy się, świadczy, że rządzący w ogóle nie przewidują konsekwencji swoich działań. Wszyscy wiemy, że toczy się postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu dotyczące funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Bardzo piękne argumenty nasi rządzący dają teraz zarówno trybunałowi, jak i Komisji Europejskiej do tego, by krytykować poczynania rządzących - skomentowała Morawiec.
"Całe społeczeństwo na sędziów może liczyć"
Zaznaczyła również, że "całe społeczeństwo może liczyć na sędziów, bez względu na to, jakie retorsje zostaną wymyślone po to, aby zamknąć im usta".
- Jesteśmy obywatelami tego kraju. Wykonujemy zaszczytny zawód sędziego i mamy obowiązek walczyć o praworządność - podkreśliła.
"Wypowiedzi premiera już tak naprawdę przekraczają trójpodział władzy"
Łukasz Chojniak odniósł się również do wypowiedzi premiera. Mateusz Morawiecki powiedział Polskiej Agencji Prasowej: - Apeluję do sędziów, aby zaprzestali wygłaszać oświadczenia o powstrzymaniu się od wszelkich czynności orzeczniczych w prowadzonych sprawach. Takie oświadczenia to nic innego, jak namawianie do łamania prawa, do podważania statusu legalnie powołanych sędziów.
Chojniak stwierdził, że "wypowiedzi premiera już tak naprawdę przekraczają trójpodział władzy". - Pan premier ewidentnie domaga się określonych orzeczeń ze strony sędziów albo ich nie podejmowania. To nie jest rola władzy wykonawczej i władzy ustawodawczej. Czy się władzy wykonawczej podoba, czy nie, sędziowie orzekają - skomentował.
- Jeżeli mamy mieć niezależne sądy, to te sądy muszą sądzić w sposób wolny od jakichkolwiek nacisków - dodał.
"Prezydent powinien być w tym układzie bardziej wstrzemięźliwy"
Adwokat skomentował także wypowiedź prezydenta o sędziach. - Stary układ trzyma się bardzo mocno i wymaga zmiany. Bez zmiany systemu sprawiedliwości Polska nigdy nie będzie krajem sprawiedliwym - stwierdził w środę prezydent Andrzej Duda. Mówił również, że przywrócenie w Polsce sprawiedliwych sądów wymaga czasu.
Chojniak przypomniał, że prezydent powołał do Trybunału Konstytucyjnego sędziego Stanisława Piotrowicza, "który jest przedstawicielem dawnego układu".
- Bo był prokuratorem w stanie wojennym. I to nie prokuratorem, który sądził złodziei rowerów, tylko podpisywał akty oskarżenia przeciwko działaczom opozycyjnym. A więc nominuje do konstytucyjnego organu osobę, która ma nie powiedziałbym, że najbardziej szczytną kartę, jeżeli chodzi o swoją historię. Prezydent powinien być bardziej wstrzemięźliwy, jeżeli chodzi o zarzucanie komukolwiek wspierania dawnego układu - podsumował.
Autor: kb//now//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24