Biorę odpowiedzialność za słabe występy - oznajmił Leo Beenhakker podczas wtorkowej konferencji, stanowiącej pożegnanie z turniejem mistrzostw Europy - Mogę odejść, ale dajcie mi gwarancję, że zastąpi mnie trener, który sprawi, że za chwilę Polska będzie miała piłkarzy na miarę hiszpańskich gwiazd - nie uciekał od retoryki Holender.
- Zmienialiście trenera wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat. Możecie i teraz - mówił Leo Beenhakker, który mimo porażki jest nadal przekonany, że dokonał właściwego wyboru.
- Bądźmy realistami. Nie mamy 25-30 piłkarzy, którzy grają na międzynarodowym poziomie. W naszym gronie nie ma takich graczy, jak Villa, Ronaldo czy Torres. Widzę ogromną przepaść między polskim futbolem, a tym w Hiszpanii, Włoszech, czy Portugalii. To dlatego wypadliśmy tak słabo.
Krzynówek jak Ronaldinho
Holender stwierdził, że nie chce się tłumaczyć słabszą postawą swoich piłkarzy, ale przypomniał, że jednak były kontuzje i nie wszyscy zawodnicy byli w formie, jakiej oczekiwał. - Smolarek jest takim przykładem. Świetnie zagrał podczas eliminacji, a na turnieju praktycznie nie istniał - mówił Leo Beenhakker. - Podobnie było z Krzynówkiem czy Lewandowskim. Dlaczego ich forma była tak słaba? Nie pytajcie, bo nie wiem. Czasem tak się zdarza. Ronaldinho też miał fantastyczne lata gry, a w ostatnim sezonie znacznie obniżył loty.
Kocham Polskę i przepraszam, że zawiedliśmy
Pytany, dlaczego nie zabrał Matusiaka, Jelenia i innych doświadczonych piłkarzy odparł: - Czy wy naprawdę uważacie, że tych kilka nazwisk miałoby wpływ na wyniki? Jego zdaniem na postawę polskich piłkarzy na mistrzostwach należy spojrzeć "z szerszej perspektywy". - Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakiej kondycji jest polska piłka. Zawsze możemy krytykować, Szukajmy lepiej sposobów poprawienia sytuacji naszego futbolu - instruował trener. - Kocham Polskę i jest mi przykro, że zawiedliśmy Polaków. Widzieliście reakcje piłkarzy po meczu. Oni też są przygnębieni. Dziś rano humory nikomu nie dopisywały. Nikt się nie śmiał, nie śpiewał, nie gwizdał. Wszyscy myśleli o poniedziałkowej porażce - wyznał trener.
Zmiana o 180 stopni
Holender poruszył jeszcze jeden ważny wątek. Mówił o konieczności zmian w polskiej piłce i zbudowaniu struktur organizacyjnych od podstaw. - Potrzebna jest zmiana o 180 stopni. My, rozsądni, odpowiedzialni ludzie powinniśmy stworzyć na nowo podstawy polskiego futbolu. Zapewnić polskiej piłce warunki do rozwoju. Zadbać o młodzież. Ja jestem gotów i czekam na ludzi, którzy mi w tym pomogą - zadeklarował Leo. - Obiecuję, że znajdę rozwiązanie, jak zmniejszyć przepaść między polskim futbolem a zachodnim - zakończył Holender.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24