W sobotę wieczorem w Koninie (woj. wielkopolskie) policjant po służbie został pobity przez grupę nastolatków w wieku 15-18 lat. Funkcjonariusz zobaczył jak dwójka z nich kopie samochód i chciał ich zatrzymać.
Do zdarzenia doszło około godz. 23 na ul. Energetyka w Koninie. Dwójka chłopaków wracała tędy z koncertu.
- Dzielnicowy z komendy miejskiej w Koninie wracał po służbie do domu. Na jednej z ulic miasta zauważył jak dwóch młodych ludzi bez powodu kopie w lusterka uszkadzając zaparkowany samochód. Podszedł do nich, wylegitymował się i próbował ich zatrzymać - wyjaśnia Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Wówczas policjant został odepchnięty, a nastolatkowie zaczęli uciekać. Funkcjonariusz zaczął gonić sprawców. Po chwili do uciekających dołączyło dwóch kolegów i razem zaatakowali dzielnicowego.
Policjant w szpitalu
- Mężczyźni w czterech bili i okładali pięściami policjanta do tego stopnia, że ten stracił przytomność - mówi Marcin Jankowski, oficer prasowy konińskiej policji.
Przypadkowy świadek tego zdarzenia powiadomił o sytuacji policjantów z Konina. Na miejsce przyjechało pogotowie i zabrało poszkodowanego do szpitala.
- Jego stan jest dobry, miał lekkie wstrząśnienie mózgu i podejrzenie skręcenia barku - informuje Marcin Jankowski, oficer prasowy konińskiej policji.
Odpowiedzą jak dorośli
Kilka godzin po zdarzeniu policjanci zatrzymali dwóch prawdopodobnych sprawców pobicia, a następnie kolejnych podejrzanych. Cała czwórka usłyszy zarzut napaści na policjanta i uszkodzenia ciała.
- Zatrzymani to trzech 18-latków i 16-latek, mieszkańcy Konina i Swarzędza. Wszyscy wielokrotnie przewijali się już w policyjnych rejestrach - mówi Święcichowski.
O wymiarze kary dla nich zadecyduje sąd. Jak ustalił reporter TVN 24, trzech z nich będzie odpowiadać jak dorośli, jeden tłumaczyć się będzie ze swojego zachowania w sądzie rodzinnym.
- Policjant, mimo zakończonej służby, nie przeszedł obojętnie, gdy w pobliżu łamane było prawo. Zareagował zgodnie z treścią ślubowania, które składał i nie wahał się narazić swojego zdrowia i życia. Po raz kolejny okazało się, że policjantem jest się 24 godziny na dobę - podsumowuje Maciej Święcichowski.
Do pobicia policjanta doszło w Koninie:
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań