Autostrada A2 w stronę Warszawy jest zakorkowana. Najgorzej sytuacja wyglądała po niemieckiej stronie przy wjeździe na polski odcinek. W Polsce postoimy przy bramkach w Gołuskach i w Lądku. Przed godz. 19 ruch nieco zmalał.
Jak informują pracownicy Autostrady Wielkopolskiej, największe korki ciągnęły się po niemieckiej stronie. Z ich ustaleń wynika, że na wjazd na polski odcinek A2 kierowcy stoli w piątek w korku sięgającym nawet 30 km.
W Gołuskach nawet 5 km stania
W Polsce najgorzej wyglądała sytuacja przed punktem poboru opłat Gołuski.
- Korek ciągnie się przez około 5 km. Dojazd do bramki zajmuje tam kilkadziesiąt minut - informował około godz. 15 dyżurny Autostrady Wielkopolskiej.
Przed godziną 19 ruch w tym miejscu odbywał się już płynnie.
W Lądku krócej
Sytuacja uspokoiła sie także w Lądku. Tam korek siegał dwóch kilometrów, przed godz. 19 zmniejszył się do 1 km.
Jak powiedział Piotr Szczap, kierownik obwodu A2 Września-Konin, utrudnienia są spowodowane wzmożonym natężeniem ruchu - ludzie zjeżdżają do rodzinnych domów z zagranicy i kraju.
- Korki mogą utrzymać się do około godziny 20-21. Sytuacja powtórzy, gdy ludzie będą wracać po świętach - powiedział Szczap.
Na autostradzie w kierunku Świecka nie występują żadne utrudnienia.
Nie nadrabiajmy czasu
Autostrada Wielkopolska przestrzega przed nadrabianiem straconego w korkach czasu podczas jazdy. "W roku 2012 podczas Świąt Wielkiej Nocy zginęło 21 osób, a 298 zostało rannych. Jedźcie ostrożnie!" - apeluje operator A2.
Na pozostałych drogach w regionie dotychczas jest wyjątkowo spokojnie.
- Ruch jest wzmozony, ale maleje. Nie mamy utrudnień ani powazniejszych zdarzeń. Drogi są czarne, miejscami nieco ośnieżone - poinformowała po godz. 19 dyżurna poznańskiego oddziału GDDKiA.
Autor: FC//kv / Źródło: TVN 24 Poznań / Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: internauta Krzysztof