Czy Platforma szuka haków na liderów PiS? - Znamy brzydkie fakty z przeszłości politycznej i biznesowej Kaczyńskich i ich najbliższych współpracowników - stwierdza w wywiadzie dla "Newsweeka" lider PO Donald Tusk.
Jak pisze "Newsweek", chodzi o powtarzane już wielokrotnie oskarżenia pod adresem Kaczyńskich. Platforma interesuje się bo wiem działającą na początku lat 90. spółką Telegraf kojarzoną z PC, a także związkami tej partii z aferą FOZZ. Powrotu do tej sprawy co chwila domagał się w kampanii także Andrzej Lepper.
- Mamy dobrze udokumentowane uwłaszczenie się fundacji i firm związanych z Kaczyńskimi na majątku RSW. Chodzi m.in. o przejęcie kilku kamienic w centrum Warszawy - mówi Tusk.
W tym samym wywiadzie lider PO kreśli też polityczny plan PO na pierwsze miesiące rządzenia.
Tusk dopuszcza zarówno rządy z PiS, jak i LiD, choć do tej pory unikał tej sprawie jasnej deklaracji. - Mam świadomość, że jedni i drudzy mają skazę. Jeśli będę wystarczająco silny, aby powstrzymać ich apetyty, to współpraca z nimi może dać Polsce sukces. Ale moje możliwości zależeć będą od wyniku wyborów - mówi "Newsweekowi". I dodaje: - W sumie Kaczyński wart Millera.
Tusk stawia twarde warunki obu ugrupowaniom. PiS musi się zgodzić na komisje śledcze. - W sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy, w sprawie działań organów ścigania i specsłużb za czasów PiS oraz w sprawie inwigilacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej" w 2001 r., gdy Lech Kaczyński był ministrem sprawiedliwości. - Bez wyjaśnienia tych spraw nie będzie możliwa dobra współpraca z PiS - twierdzi lider Platformy.
Tusk odniósł się też do ewentualnej koalicji z LiD-em. Lider PO wyklucza udział Aleksandra Kwaśniewskiego w tworzeniu rady ministrów. - Nie widzę możliwości, by po wyborach Kwaśniewski został premierem. To nierealne - twierdzi Tusk.
"Newsweek" zauważa, że rząd PO-LiD będzie się musiał liczyć z twardą ręką prezydenta, który może często stosować weto. Tusk zapowiada, że w takiej sytuacji pójdzie na wojnę z Lechem Kaczyńskim: - Mam cały rejestr pomysłów na to, jak skłonić prezydenta do współpracy. A nie są to sympatyczne metody.
Tusk wierzy w sukces wyborczy Platformy i sam chce objąć tekę Prezesa rady Ministrów - pisze "Newssweek".
Źródło: newsweek.com