Zbigniew Ziobro zamierza złożyć do sądu zażalenie na decyzję Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. Powód? Sieradzcy śledczy odmówili wszczęcia postępowania w sprawie "przestępczych działań" płockiej prokuratury, których wyrazem jest prowadzone przeciwko Ziobrze śledztwo i postawione mu zarzuty.
Dwa tygodnie temu były minister sprawiedliwości usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej. Prokuratura zarzuca mu, że wydał polecenie prokuratorowi Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, Wojciechowi Miłoszowskiemu, by ten udostępnił Jarosławowi Kaczyńskiemu - jako osobie nieuprawnionej - niektóre protokoły przesłuchań jednego ze świadków śledztwa w sprawie tzw. mafii paliwowej. Według śledczych Ziobro ujawnił tajemnicę służbową, działając na szkodę interesu publicznego.
"Nie złamałem prawa"
Ziobro nie przyznaje się do winy i przekonuje, że nie złamał prawa. Jego zdaniem, śledztwo prowadzone w jego sprawie ma charakter polityczny, a postawione mu zarzuty są odwetem za jego działania na rzecz walki z mafią i poprawy bezpieczeństwa Polaków.
- Działałem w tej sprawie zgodnie z prawem i w interesie Polski i bezpieczeństwa Polaków - tłumaczył Ziobro.
W związku ze śledztwem Ziobro zrzekł się jeszcze w 2008 r. immunitetu poselskiego, co umożliwiło postawienie mu zarzutu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: film: TVN24; fot. Fotorzepa