- Premier jest zdrowy jak rydz. Prowadzi aktywny tryb życia i regularnie robi badania. W razie potrzeby opublikujemy informacje na ten temat. Obywatele mają prawo to wiedzieć - przekonywał w "Kropce nad i" szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
- Mój premier jest gotów, jeśli tylko istnieje takie zapotrzebowanie, upublicznić każdą informację na swój temat - stwierdził Nowak w TVN24. - Donald Tusk niczego nie ukrywa. Jest zdrowy i obywatele mają prawo to wiedzieć - podkreślał polityk PO.
Wybryki Palikota
Przy okazji odniósł się również do słów posła Janusza Palikota na temat zdrowia prezydenta. Poseł Platformy sugerował, że Lech Kaczyński ma problemy z alkoholem. - Palikot jest postacią kontrowersyjną - przyznał Nowak. - Ale ma wielkie i odpowiedzialne zadanie do wykonania. A za sugestie o rzekomej chorobie alkoholowej głowy państwa przepraszał już chyba z siedem razy - dodał Nowak.
- Ja sam uważam, że nie powinno się prowadzić w ten sposób debaty publicznej - zaznaczył szef gabinetu Tuska. Dodał, że także dziennikarze nie są bez winy, bo w obecności prezydenta Izraela pytali Lecha Kaczyńskiego o raport na temat jego stanu zdrowia. - Dlaczego pan poucza dziennikarzy, a nie swoich partyjnych kolegów - pytała Monika Olejnik. - W Platformie nie ma przyzwolenie na wybryki Palikota - odpowiedział Nowak.
Gomułka za ambitny?
Nowak odniósł się również do dymisji wiceministra finansów Stanisława Gomułki. - Sądzę, że profesor uznał, że jego misja się wyczerpała. Albo że jego ambicje nie mogą być spełnione w takim układzie rządowym, w jakim się znalazł - komentował Nowak i zaznaczył: - Gomułka sam podał się do dymisji. Zostawmy to. CZYTAJ WIĘCEJ: Wiceminister finansów odchodzi
Monika Olejnik dopytywała Nowaka, o konkretne powody odejścia Gomułki: - Po raz pierwszy mamy do czynienia z taką sytuacją, że minister finansów nie komentuje rezygnacji swojego zastępcy - nie dawała za wygraną dziennikarka. - Minister finansów powinien zabierać głoś w sprawach ważnych. Wstrzemięźliwość jest cnotą - odpowiedział szef gabinetu premiera. Podkreślił, że Donald Tusk ma pełne zaufanie do polityki kadrowej ministra Jacka Rostowskiego. - Nikt na siłę nie będzie nikogo zatrzymywał w rządzie. Istotna jest spójna polityka finansowa państwa. Filarem tej polityki jest resort finansów, a nie poszczególni politycy czy profesorowie - skwitował Nowak.
Polecą głowy ministrów?
Szef gabinetu Donalda Tuska komentował również doniesienia "Dziennika". Gazeta napisała, że czeka nas poważna rekonstrukcja rządu. - Artykuły powstają często na podstawie plotek. Nie znajduje w tym tekście wielu prawdziwych informacji - ocenił Nowak.
"Dziennik" donosił m.in. o możliwej dymisji ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Nowak nie odpowiedział wprost czy Grabarczyk pozostanie ministrem. - W czwartek była wielogodzinna narada u premiera. Tematem numer jeden były drogi. Zapadły konkretne decyzje. Do 2012 zostanie uruchomionych aż 1200 inwestycji w całym kraju - oświadczył Nowak i dodał: - Nie będzie takiej sytuacji jak w czasach PiS, że na kartkach rysowano autostrady, a w ziemię nie wbito ani jednej łopaty.
- Można mieć wiele uwag do ministrów, nikt nie jest perfekcyjny. Ale pamiętajmy, że to ciężki kawałek chleba, a ministrowie weszli w zapuszczone resorty - stwierdził Nowak.
Źródło: TVN24, PAP