- Zatrudnienie Maleszki w "Gazecie Wyborczej" od 2001 r. miało charakter socjalny i humanitarny - mówi wicenaczelny "GW", Jarosław Kurski na antenie Radia Zet. Maleszka został zwolniony z pracy tuż przed emisją w TVN filmu "Trzej Kumple" mówiącego o zabójstwie Stanisława Pyjasa i współpracy Lesława Maleszki z SB, choć o jego współpracy z SB było wiadomo od siedmiu lat.
- To bardzo dobry, bardzo mocny film - komentował Kurski. Zdaniem wicenaczelnego "Gazety", zatrudnienie Maleszki było "aktem chrześcijańskiego miłosierdzia". - My w "Gazecie Wyborczej" też mamy swoje życiorysy. Przeszliśmy przez więzienia, przez podziemie - tłumaczył Kurski.
Ten człowiek (Lesław Maleszka) jest głęboko tragiczną postacią, i ja się nie chcę przyłączyć do chóru jego krytyków – ja nie cenię takiej odwagi. Jarosław Kurski
Kurski podkreślił, że "Gazeta Wyborcza" jest "taką samą ofiarą Maleszki jak inni". - Przyjęliśmy go w 1993 r. Nie mieliśmy powodu mu nie ufać. Był jednym z nas, a okazał się człowiekiem prowadzącym podwójną grę - powiedział.
O trudnej przeszłości Maleszki dowiedziano się 2001 r - wspominał wicenaczelny dziennika. Mimo to pozostał pracownikiem "Gazety", gdzie redagował teksty. Nie mógł jednak publikować własnych artykułów. Kurski przyznał, że to była dla niego dyskomfortowa sytuacja, że musiał pracować z Maleszką.
Podziwiam gest Adama Michnika, że zrobił to wbrew wszystkim (zatrudnił w "Gazecie Wyborczej" Lesława Maleszkę - red). Jarosław Kurski
Jak dodał, gdyby to od niego zależało, to Maleszka zostałby zwolniony wcześniej z redakcji "Gazety Wyborczej".
Dlaczego więc doszło do zwolnienia teraz? - Maleszka złamał zasady, na jakich pracował przez te 7 lat. Przedstawił się jako osoba, która ma wpływ na linię gazety, co było absolutnym nadużyciem. Spotkałem się z nim i dałem mu propozycję dymisji, którą przyjął - wyjaśnił Kurski.
Według Kurskiego, tezę, że Maleszka jest odpowiedzialny za śmierć Pyjasa, trzeba sprawdzić. - To jest pytanie otwarte i powinny tym się zająć odpowiednie organy państwa.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24