Przypadek Włodzimierza N., mężczyzny odnalezionego w Tatrach, jest najbardziej tajemniczą historią ostatnich miesięcy. Wiadomo o nim niewiele. On sam milczy, a lekarze badają dlaczego. Możliwe, że cierpi na amnezję. Ze statystyk wynika, że co roku w Polsce odnajdywanych jest około 100 osób w podobnej sytuacji - osób, które straciły pamięć i nie wiedzą kim są.
W środku zimy, w szałasie w Tatrach odnaleziono mężczyznę. Nie wiadomo, jak tam się znalazł, ani jak długo tam przebywał. - Nie rozpalał ogniska. Miał przy sobie tylko sople lodu pozbierane w dwóch woreczkach. I gryzł te sople lodu - opowiada Jan Polak z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Po przewiezieniu do szpitala w Zakopanem z mężczyzną nie udało się nawiązać kontaktu. Po kilku dniach nastąpił przełom, gdy syryjski lekarz odezwał się do tajemniczego pacjenta po arabsku, a ten mu odpowiedział. - Nie był zbyt rozmowny, ale potwierdził, że był w Bejrucie - przekazał.
"Bardzo inteligentny, kulturalny człowiek"
Po opublikowaniu wizerunku w mediach odnalazła się też jego rodzina. Na jego temat nie chce się jednak wypowiadać.
Włodzimierz N. to były żołnierz, ma 36 lat. Służył w centralnej grupie działań psychologicznych w Bydgoszczy. To jedyna taka jednostka w polskim wojsku. Jej głównym zadaniem jest spowodować, by ludność zamieszkująca teren działania polskiej armii była do niej pozytywnie nastawiona.
Mężczyzna dwukrotnie brał udział w misjach zagranicznych - w Libanie i w Iraku, gdzie pracował jako analityk. - Bardzo inteligentny człowiek, bardzo kulturalny, grzeczny. Współpraca zawsze się dobrze układała - opowiada o nim jego były dowódca, płk Marek Dragan.
Odszedł z wojska
N. oraz jego koledzy pracowali tam, gdzie było najwięcej ludzi, a więc i najwięcej potencjalnych terrorystów. To zadania wyłącznie dla świetnie przygotowanych i przeszkolonych żołnierzy.
Mężczyzna z Iraku wrócił na początku 2004 roku. Dwa lata później odszedł z wojska z powodów zdrowotnych - prawdopodobnie chodziło o nasilające się ataki epilepsji. - Były takie momenty, kiedy mówił, że chętnie by zwiedził szczególnie kraje arabskie. Być może tutaj były jakieś zainteresowania. I być może chciał realizować jakąś swoją myśl życiową - zastanawia się Dragan.
W historii Włodzmierza N. nadal jest wiele niejasności. Czarne dziury może wypełnić on sam. Jeśli zacznie mówić.
Czym jest amnezja?
Nie wiadomo dokładnie, na co cierpi Włodzmierz N. Lekarze podejrzewają amnezję. Ta może być efektem traumatycznych przeżyć lub fizycznego uszkodzenia mózgu (w przypadku Włodzimierza N. drugą opcję wykluczono).
Chorzy cierpiący na amnezję mogą częściowo odzyskać pamięć, ale też utracić ją na zawsze. Z policyjnych statystyk wynika, że co roku w Polsce odnajdywanych jest około 100 osób, które straciły pamięć i nie wiedzą kim są. Określa się ich jako NN.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24