- Nawet bilet w klasie biznes - deklarował w TVN24 europoseł PiS Marek Migalski, który zapowiedział, że jest w stanie zafundować gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu bilet do Moskwy. Wszystko po to - mówił europoseł - by uwolnić prezydenta "od tego przykrego dylematu", czy wziąć ze sobą generała na moskiewskie uroczystości 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
- Jestem nawet w stanie ze swoich europejskich zarobków (które niektórych w prywatnych rozmowach strasznie podniecają) zafundować generałowi Jaruzelskiemu bilet w obie strony. Nawet bilet w klasie biznes, żeby miał komfort taki, jak miewał wtedy, kiedy był "gensekiem" (sekretarz generalny w partii komunistycznej-red.) i przywódcą komunistycznej Polski - powiedział w "Piaskiem po oczach" TVN24 Marek Migalski. - Byleby uwolnił Lecha Kaczyńskiego od tego przykrego dylematu, czy go brać ze sobą, czy nie - dodał europoseł.
Migalski wyjaśnił, że pokład prezydenckiego powinien być przeznaczony np. dla ofiar Grudnia 70., a nie dla Jaruzelskiego, który - zdaniem europosła - "patronował strasznym i morderczym rzeczom w PRL". - Co najmniej przyzwalał i nie reagował na mordowanie polskich patriotów - ocenił polityk. I dodał: - Generał Jaruzelski splugawił swoje życie.
Kaczyński pięć lat temu krytykował Kwaśniewskiego za wyjazd do Moskwy
Gospodarz programu "Piaskiem po Oczach" przypomniał Migalskiemu spot PiS sprzed pięciu lat, w którym politycy tej partii krytykowali ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego za to, że pojechał na uroczystości rocznicowe w Moskwie. - Aleksander Kwaśniewski zachowuje się po prostu tak, jakby był kontynuatorem tradycji państwa komunistycznego - mówił Kazimierz M. Ujazdowski, ówczesny poseł PiS. - Jedzie do Moskwy? Staje po rosyjskiej stronie - grzmiał z kolei pięć lat temu Jarosław Kaczyński. I dodał, że Kwaśniewski "powinien odmówić udziału w akademii ku czci Związku Sowieckiego".
- Prezydent powinien pojechać do Moskwy i godnie reprezentować Polskę - oświadczył Marek Migalski. Jego zdaniem, jednym z elementów różnicujących wyjazd Kwaśniewskiego i Kaczyńskiego jest to, że pięć lat temu nie było polskiej reprezentacji żołnierskiej na defiladzie. - Mam nadzieję i jestem przekonany, że Kancelaria Prezydenta zadba dziś o to, żeby ta reprezentacja była godna - mówił Migalski.
Generała zaprosił prezydent Rosji
86-letni Wojciech Jaruzelski został zaproszony do Moskwy przez Dmitrija Miedwiediewa jako jeden z dziewięciu byłych szefów państw, którzy walczyli na frontach II wojny światowej w Europie. W tym gronie znaleźli się również m.in. byli prezydenci USA i Francji - George Bush-senior i Valery Giscard d'Estaing.
Lech Kaczyński nadal nie podjął decyzji, czy pojawi się w Moskwie.
tka//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24