Od 1 września do 15 listopada na grypę sezonową oraz wywołaną wirusem A/H1N1 zachorowało w Polsce 107 tys. 250 osób; w ubiegłym roku w tym samym okresie zachorowało 24 tys. 843 pacjentów - poinformowała we wtorek minister zdrowia Ewa Kopacz po posiedzeniu Komitetu Pandemicznego.
Tylko w drugim tygodniu listopada zarejestrowano w Polsce ponad 41 tys. przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Do tej pory oficjalnie potwierdzono też u pacjentów ponad 300 przypadków grypy spowodowanej wirusem A/H1N1. Cztery osoby zmarły.
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny, liczba chorych i podejrzanych o zachorowanie na grypę rośnie w szybkim tempie. Od 8 do 15 listopada 2009 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 41 tys. 96 przypadków. W terminie od 1-7 listopada liczba chorych wynosiła 24971, a zaledwie tydzień wcześniej (od 23-31 października) zarejestrowano 10613 chorych.
Średnia dzienna zapadalność wynosiła 13,5 na 100 tys. osób. To największa liczba zachorowań o tej porze roku w ostatnich latach. Dla porównania, w ubiegłym roku od 8 do 15 listopada potwierdzono 3 tys. 644 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę.
29-latek z Krakowa nie miał wirusa A/H1N1
Wzrasta też liczba zakażeń wirusem A/H1N1. Dotychczas zachorowało 305 osób (Dane PZH z 17 listopada z godziny 15). Cztery z nich zmarły, kilka osób jest w stanie ciężkim.
Według najnowszych informacji nowego wirusa nie stwierdzono u pacjenta, który zmarł w nocy z soboty na niedzielę w szpitalu w Krakowie. - Wyniki badania wszystkich czterech próbek pobranych od pacjenta są ujemne, a więc przyczyną zgonu tego mężczyzny nie był wirus grypy typu AH1N1 - poinformowała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie Anna Armatys.
Znane są też wyniki sekcji zwłok pacjenta, który zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek w Łodzi. Sekcja wykazała, że przyczyną jego śmierci było zapalenie płuc i choć lekarze zaznaczają, że nie da się jednoznacznie potwierdzić, że wywołał je wirus A/H1N1, to prawdopodobieństwo takie jest bardzo duże, ponieważ u pacjenta nie wykryto żadnego innego wirusa poza A/H1N1.
Wojewódzka Stacja epidemiologiczna poinformowała także we wtorek, że w woj. łódzkim we wtorek potwierdzono pięć nowych przypadków zachorowań na nowy wirus grypy.
Nowe przypadki też na Śląsku
W woj. śląskim w szpitalu przebywa z kolei 50-letni mężczyzna w bardzo ciężkim stanie; oprócz grypy cierpi też na inne, przewlekłe schorzenia. - Jednak przyczyną jego stanu obecnego jest przede wszystkim infekcja wirusowa - przyznał wojewódzki inspektor sanitarny, Grzegorz Hudzik. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł medycznych, pacjent pochodzi z Małopolski, a leczony jest w Katowicach. Do szpitala trafił na operację.
Spośród pięciu hospitalizowanych w woj. śląskim osób, jedynie ten pacjent znajduje się w stanie potencjalnego zagrożenia życia. Stan drugiego chorego, u którego potwierdzono obecność wirusa A/H1N1, jest lepszy. U trzech pozostałych osób lekarze na razie jedynie podejrzewają wirusa.
Zachorował lekarz
W szpitalu w Kępnie (Wielkopolska) przebywa lekarz, u którego stwierdzono obecność wirusa A/H1N1. - Stan pacjenta jest bardzo ciężki - powiedział ordynator miejscowego Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, Zbigniew Bera. Dodał, że chory oddycha dzięki respiratorowi.
Lekarz pełnił w sobotę dyżur na oddziale ratunkowym kępińskiego szpitala i tego dnia źle się poczuł. W niedzielę został przeniesiony na OIOM.
Na stałe jest jednak zatrudniony we wrocławskim Akademickim Szpitalu Klinicznym, w którym we wtorek zostały wstrzymane odwiedziny. OIOM szpitala w Kępnie został objęty nadzorem epidemiologicznym, obowiązuje tam zakaz wstępu dla osób spoza personelu medycznego.
mon,ŁOs/tr/kdj
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24