Lublin spiera się o koziołka. Pięć lat temu władze miejskie nieznacznie zmieniły wygląd herbu Lublina, jednak na taksówkarskich naklejkach koziołek wciąż prezentuje się jak dawniej. Mało kto widzi różnice, ale ci bardziej wnikliwi wytykają: "za mało włosków", "nie takie kopytko i nie takie oko". Zdecydowano więc, że naklejki trzeba wymienić - jak się okazuje - na koszt podatników.
Mieszkańcy Lublina dziwią się decyzji Rady Miasta, która rozpatrując sprawę umieszczania innych napisów na bocznych drzwiach taksówek, uznała, że herb Lublina jest nieprawidłowy i nakazała go poprawić. - Nie wydaje mi się, żeby koziołek był strasznie brzydki albo o nienawistnym wzroku. Jest to normalny koziołek. Stary herb, nagle zmieniony w 2005 roku - komentuje lublinianin, Zbigniew Kiciński.
Konieczności zmiany nalepek nie widzą też sami taksówkarze. - Czy to najważniejszy jest koziołek? Ja tu nie widzę, szczerze, żadnych zmian na tym koziołku. Czy będzie taki, czy będzie taki, to jest koziołek - uważa jeden z kierowców.
Za naklejki zapłacą podatnicy
Zmiana naklejek na taksówkach będzie kosztowała 30 tys. zł. Prezydent i radni zgodzili się, że za wymianę emblematów z herbem zapłaci miasto, czyli podatnicy. - Nie mają na co pieniędzy wydawać, bo to normalna, zwykła głupota - mówi jeden z mieszkańców.
Także taksówkarze są przekonani, że to zbędny wydatek, bo koziołek uległ tylko kosmetycznym zmianom.
- Tutaj pod pachą i na ogonie jest mniej tych włosków. Następna sprawa - wzrok. Tutaj jest przymknięte, tutaj otwarte oko. No i kolor poroża i racice koziołka. Ja rozmawiałem z pasażerami, którzy praktycznie nie widzą żadnej różnicy. Nawet nie wiedzieli, że jest taka zmiana, że zmieniono herb Lublina - mówi jeden z lubleskich taksówkarzy.
Prezydent Lublina, Adam Wasilewski nie chciał przed kamerą powiedzieć, dlaczego na koszt podatników będzie wymieniał koziołka na prywatnych taksówkach. Natomiast według naczelnika wydziału komunikacji, Tadeusza Franaszczuka, to nie jest wielki wydatek i - jak twierdzi - miasto na to stać.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24