Po ujawnieniu przez polskich biegłych, że na nagraniu z kokpitu Tu-154 M nie zidentyfikowano głosu gen. Andrzeja Błasika, Zbigniew Girzyński (PiS) przeprosił wdowę po generale. - Ja te słowa wypowiadam, bo kocham to państwo i serce mi krwawi, gdy to państwo spotyka zło - mówił. - To Rosja powinna wszystko sprostować. Nie róbmy za adwokatów dobrego imienia Rosji - odpowiadała Julia Pitera (PO).
W poniedziałek prokuratorzy ujawnili analizy biegłych, z których nie wynika, że gen. Błasik był w kabinie tupolewa.
"Wystarczy pół linijki"
- To wyklucza wersję nacisku (na pilotów - red.) - ocenił Girzyński. - Raport "komisji Millera" wskazywał, że niewłaściwa osoba odczytywała wysokość. To zostało obalone. Istotną rzeczą jest przywrócenie honoru i czci gen. Błasikowi. Została odebrana przez Rosjan, na co polska strona nie potrafiła zareagować. Myślę, że to dobra okazja, by wdowa usłyszała z moich ust słowo "przepraszam" - kontynuował.
- Jeżeli chodzi o presję, jest to bardzo delikatnie zaznaczone. Zresztą "komisja Millera" nie prowadziła śledztwa. Śledztwo prowadzi prokuratura. Raport jest tylko jednym z dokumentów, którym się posłuży - odpowiedziała Pitera.
Przypomniała, że na ponad 300 stron raportu, jedenaście linijek poświęconych jest rzekomej obecności Błasika w kabinie. - Jedenaście linijek to niewiele, ale wystarczy pół linijki, że pijany polski generał wywarł presję. To teza sformułowana przez MAK i nie została obalona przez "komisję Millera" - powiedział Girzyński.
"Kłamstwo poszło w świat"
Pitera był zdziwiona jego przeprosinami. - Powinna przeprosić przewodnicząca komisji MAK (Tatiana Anodina - red.). Wyjaśnić i upublicznić swoje sprostowanie. Domaganie się od polskich władz, żeby tłumaczyły, co zrobiła rosyjska strona, jest nieporozumieniem - oceniła.
- Ja te słowa (przepraszam - red.) wypowiadam, bo kocham to państwo i serce mi krwawi, gdy to państwo spotyka zło. I takie zło wdowę po gen. Błasiku spotkało. Naruszono honor wspaniałego, porządnego człowieka - tłumaczył Girzyński.
- Ja nie składam na premiera winy za słowa Anodiny - dodał, choć zaznaczył, że zabrakło mu reakcji na wersję MAK-u (rosyjska komisja wskazała, że Błasik miał 0,6 promila we krwi i wywierał presję na pilotów). Jak argumentował, "kłamstwo MAK-u poszło na cały świat".
- To Rosja powinna wszystko sprostować. Nie róbmy za adwokatów dobrego imienia Rosji - odparła Pitera. - Za adwokata Rosji robicie od prawie dwóch lat - skwitował Girzyński.
ODCZYT CZARNYCH SKRZYNEK WYKONANY PRZEZ BIEGŁYCH INSTYTUTU EKSPERTYZ SĄDOWYCH IM. SEHNA W KRAKOWIE LEGENDA DO ODCZYTU CZARNYCH SKRZYNEK CZYTAJ DOKUMENTY SMOLEŃSKIE - www.tvn24.pl/dokumenty
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24