- Historii nie da się przekreślić, jednak można z nią żyć w duchu prawdy. Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy to, co dzieje się w Rosji - stwierdził Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "Izwiestii". Prezydent podkreślił, że w interesach Rosji i Polski leży, aby stosunki między nimi były normalne, godne sąsiadów.
W kontekście swojego oświadczenia na temat historii, prezydent stwierdził, że Polacy z zadowoleniem przyjmują to, co się "dzieje w Rosji". - Chodzi m.in. o ocenę zbrodni katyńskiej, która przez kilkadziesiąt lat ciążyła na relacjach rosyjsko-polskich - powiedział Komorowski.
Zachód uważa nas za ekspertów od tematyki rosyjskiej, ponieważ dużo o sobie wzajemnie wiemy - stwierdził Komorowski. Zdaniem prezydenta, Polacy i Rosjanie mają wiele wspólnego, zarówno historycznie, emocjonalnie jaki i mentalnie. Zbliżać nasz mają też podobne doświadczenia życia w niedemokratycznych warunkach Bronisław Komorowski
Jak podkreślił Komorowski, Polska wybrała opcję zachodnią i przystąpiła do NATO oraz UE. - Jednak chcemy również pozostać na Wschodzie z bardzo ważnym sąsiadem rosyjskim - dodał.
Prezydent zapewnił, że "polski głos w NATO i UE - to głos za współpracą tych organizacji z Rosją". - Zachód uważa nas za ekspertów od tematyki rosyjskiej, ponieważ dużo o sobie wzajemnie wiemy - stwierdził Komorowski. Zdaniem prezydenta, Polacy i Rosjanie mają wiele wspólnego, zarówno historycznie, emocjonalnie jaki i mentalnie. Zbliżać nasz mają też podobne doświadczenia życia w niedemokratycznych warunkach.
Komorowski wyznał też, że Miedwiediew wywarł na nim bardzo dobre wrażenie. - Jestem przekonany, że ma kwalifikacje i chęć, by uwolnić stosunki polsko-rosyjskie od złego doświadczenia historycznego, by szukać i w historii, i we współczesności tego, co łączy nasze narody. A jest to w rzeczywistości bardzo, bardzo dużo - oznajmił.
Ścisła współpraca
Pytany o ocenę śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, Komorowski oświadczył, że "interesom naszych krajów służy to, aby prokuratury sumiennie, bez wpływu czynnika politycznego zbadały sprawę od początku do końca i zajęły jednoznaczne stanowisko".
Prezydent podziękował też Swietłanie Miedwiediewej, małżonce prezydenta Rosji, za udział w uroczystościach żałobnych w Smoleńsku upamiętniających ofiary katastrofy polskiego Tu-154M. - Byliśmy tam razem - i Polacy, i Rosjanie. Pragnę za to serdecznie podziękować - powiedział.
Preludium do wizyty
Wywiad z prezydentem Komorowskim, przeprowadzony przez wiceszefa agencji ITAR-TASS Michaiła Gusmana, ukazał się w rosyjskim dzienniku "Izwiestia" w poniedziałek. Nadała go też telewizja Rossija-24. Tego samego dnia, kiedy rozpoczyna się oficjalna wizyta prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Polsce.
Z drugiego planu
Prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz powiedział w TVN24, że w rozmowach prezydentów pojawią się wątki historyczne, od których, jak się wyraził, nie da się uciec w stosunkach polsko-rosyjskich. Wymienił przy tym katastrofę smoleńską i Katyń, który – w jego opinii – trzeba definitywnie zamknąć.
Jak jednak zastrzegł, podczas wizyty prezydenta Rosji nie będzie rozmowy o charakterze zbrodni. - Nie załatwia się tego na poziomie prezydentów. Chodzi o to, żeby stanowisko polityczne przekładało się na stanowisko prawne, żeby nie było dwoistości. Bo jeśli chodzi o prezydenta, premiera to Katyń nazywa się zbrodnią, a jeśli chodzi o stanowisko prawne przed trybunałem w Strasburgu, to mówi się o nie do końca wyjaśnionych wypadkach – powiedział Nałęcz.
Źródło: TVN24, PAP