Tajemniczy wirus, który zbiera śmiertelne żniwo na Ukrainie, zmobilizował polskie służby do wprowadzenia środków ostrożności. W okresie Święta Zmarłych osoby przekraczające granicę będą informowane o tym, jak zabezpieczyć się przed zachorowaniem. Według ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia Ukrainy na SARS i zapalenie płuc zmarło tam już ponad 30 osób, a kolejnych tysiąc jest w szpitalach.
Polskie służby graniczne, sanitarne i medyczne są przygotowane. - 29 października wysłaliśmy komunikat do Wojewódzkich Stacji Sanitarnych, który mówił o tym, żeby wzmóc kontrolę na granicach - zapewnia w TVN24 Tomasz Misztal z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Wystarczy częste mycie rąk
Tłumaczy, że w przypadku, gdy pojawią się osoby u których widoczne będą charakterystyczne objawy, takie jak kaszel, katar czy osłabienie, będą proszone o kontakt z lekarzem pierwszego kontaktu - podkreśla. Zaznacza, że nie ma potrzeby, by każdego kto wraca z Ukrainy oglądał lekarz. Jak dodaje, by zabezpieczyć się przed chorobą należy zachować najprostsze środki ostrożności. - Wystarczy mycie rąk i unikanie kontaktu z osobami, które kaszlą i kichają. Osoby, które kaszlą powinny zasłaniać usta - dodaje.
Misztal zapewnia także, że w związku z rozprzestrzeniającym się na Ukrainie wirusem szczególna uwagę służby graniczne zwrócą na osoby odwiedzające groby bliskich na Ukrainie. - W najbliższych dniach ruch na granicy wzrośnie, bo Polacy będą udawać się na cmentarze do Lwowa - podkreśla.
Czy to wirus A/H1N1?
Dodaje, że nagły wzrost zachorowań na grypę spowodowany jest także tym, iż okres grzewczy rozpoczyna się na Ukrainie dopiero 1 listopada, a temperatura jest tam taka jak w Polsce.
Zapewnia także, że strona Ukraińska jest w stałym kontakcie z Polską. - 13 października dowiedzieliśmy się, że na Ukrainie występuje większa liczba zachorowań na grypę. W tym momencie nie można jednak powiedzieć, że jest to typ wirusa A/H1N1 - mówi Misztal. Jak dodaje Ukraina wszystkie próbki wysłała do Londynu i dopiero po 12 dniach znane będą wyniki badań. Zaznacza, że u osób przebywających w ukraińskich szpitalach występują objawy grypowe, grypopochodne i zwykłe przeziębienie.
W Polsce bezpiecznie
W czwartek w związku z sytuacją na Ukrainie zebrał się też zespół ekspertów w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa w Warszawie. Stwierdzono, że w polskich województwach przygranicznych nie odnotowano nietypowego wzrostu zachorowań grypopodobnych. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Straży Granicznej i MSZ.
Wydany wieczorem komunikat zapewnia, że polskie służby sanitarne monitorują sytuację na terytorium kraju, a w zależności od rozwoju sytuacji epidemiologicznej podjęte zostaną adekwatne działania.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24