Płocka lekarka weterynarii Alicja K. usłyszała prokuratorski zarzut poświadczenia nieprawdy. W listopadzie ubiegłego roku lekarka wystawiła świadectwo zdrowia ptakom zarażonym ptasią grypą. Grozi jej za to do 8 lat pozbawienia wolności.
Zarzut dotyczy "poświadczenia nieprawdy w świadectwie dla zwierząt żywych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie i właściciela jednej z ferm" - poinformowała rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska. Śledztwo trwa od grudnia 2007 r., gdy na fermach indyczych w gminie Brudzeń Duży (Mazowieckie) wykryto wysoko zjadliwą odmianę wirusa ptasiej grypy typu H5N1.
- Alicja K. wypisując świadectwo zdrowia dla 4 tys. sztuk drobiu poświadczyła nieprawdę co do tego, iż drób jest zdrowy, podczas gdy był on chory - powiedziała prokurator Śmigielska-Kowalska.
Nieuczciwa lekarka świadomie narażała
Postępowanie płockiej prokuratury dotyczy sprowadzenia od listopada do początku grudnia 2007 r. w miejscowościach Uniejewo i Myśliborzyce "niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi w postaci szerzenia się choroby zakaźnej lub zarazy zwierzęcej".
Jednym z wątków śledztwa było właśnie podejrzenie poświadczenia nieprawdy przez lekarza weterynarii w świadectwach dla zwierząt, wystawionych dla drobiu z fermy w Rokiciu.
Wykryto ogniska
Na początku grudnia 2007 wykryto dwa ogniska ptasiej grypy na fermach indyczych w Uniejewie i Myśliborzycach. Był to pierwszy w Polsce przypadek wykrycia wirusa u ptactwa hodowlanego. Ogniska choroby ostatecznie zlikwidowano w połowie stycznia 2008 roku. W wyniku dochodzenia weterynaryjnego, płockie służby poinformowały, że najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia indyków były odchody dzikich ptaków.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu