Wysoka woda na wielu rzekach w Polsce. Najgorsza sytuacja jest na Odrze w Krajniku Dolnym w woj. zachodniopomorskim, gdzie woda podmywa domy. Ponownie wzrasta też poziom Wisły na odcinku od Wyszogrodu do Płocka. Mróz spowodował też awarie prądu.
W sobotę wieczorem poziom Wisły w Wyszogrodzie wzrósł do 646 cm i przekracza tam o 96 cm stan alarmowy (wzrósł o 6 centymetrów w ciągu 12 godzin), a w Kępie Polskiej do 487 cm i przekracza tam stan alarmu o 37 cm.
Identyczny przyrost poziomu Wisły odnotowano w tym czasie w Płocku. Stan ostrzegawczy o 12 cm Wisła przekroczyła w najniżej położonej, prawobrzeżnej dzielnicy Płocka - Borowiczki. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Z kolei w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje alarm powodziowy, ogłoszony tam 7 grudnia.
We Włocławku w pogotowiu czeka sześć lodołamaczy, które gdyby doszło do spiętrzania się pokrywy lodowej, mogą w każdej chwili wypłynąć w górę rzeki, w kierunku Płocka i Wyszogrodu, by udrażniać spływanie wody.
Wysoka woda na Odrze
Wysoka woda utrzymuje też na na Odrze w miejscowości Krajnik Dolny. Rzeka wystąpiła z brzegów, ale strażacy robią, co mogą, by nie przelała się przez wały i nie pozalewała okolicznych dróg. Wał przeciwpowodziowy został umocniony po wiosennej powodzi, ale teraz zaczyna już przesiąkać.
Z powodu mrozów jest również bardzo trudna sytuacja w innych miejscowościach położonych nad Odrą. Rzeka w wielu miejscach przekroczyła stany alarmowe (w Widuchowej o 135 cm,Gryfinie-70,Szczecinie - 6 cm). Przyczyną przekroczeń jest spiętrzenie wody przez zatory lodowe na Odrze oraz wiatr z kierunków północnych, który utrudnia spływanie kry do morza.
Może być konieczna ewakuacja
W sobotę lodołamacze kruszyły zator na Odrze pomiędzy Gryfinem a Szczecinem. Na jeziorze Dąbskim poszerzały rynnę, którą lód ma spływać do morza. - Bardzo wiele zależy teraz od pracy lodołamaczy, jeśli nie uda się rozbić zatorów może dojść do lokalnych podtopień - powiedział Grzegorz Gwiazda z Zachodniopomorskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.. Mieszkańcy miejscowości nad rzeką są informowani, że w razie podniesienia się wody może być konieczna ewakuacja ludzi i zwierząt
Wały są cały czas monitorowane przez służby. W kilku miejscowościach woda podsiąka do piwnic, pojawia się na najniżej położonych podwórkach. - Mamy nadzieję, że temperatury nie spadną w najbliższych dniach znacznie poniżej zera, bo w takim wypadku nie prowadzi się akcji lodołamania - powiedział Gwiazda.
5 tysięcy gospodarstw bez prądu
5 tys. gospodarstw w zachodniopomorskiem nie ma prądu z powodu zerwania trakcji energetycznych. Awaria dotknęła gospodarstwa głównie z powiatu polickiego, okolic Goleniowa i Stargardu Szczecińskiego. - Niektóre domy nie mają prądu już dwie doby - powiedział Gwiazda.
Bez zasilania jest ponad 150 stacji transformatorowych, ponieważ uszkodzone zostały linie średniego napięcia. Trakcje energetyczne są zrywane najczęściej przez spadające na nie oblodzone gałęzie drzew. Ekipy usuwają awarie cały czas, jednak do miejsc wielu uszkodzeń jest im trudno dotrzeć.
Woda powoli odpuszcza Wieleniowi
Stabilizuje się natomiast poziom wody na Noteci w Wieleniu (woj. wielkopolskie), gdzie trzy dni temu woda przekroczyła stan alarmowy.
- Poziom wody na Noteci stabilizuje się, w sobotę spadł o 1 centymetr i nie przybiera - mówi rzecznik prasowy straży w Czarnkowie, Jacek Kwapis.
Do tej pory stan wód podwyższał się z powodu około 10-kilometrowego zatoru lodowego w Drawskim Młynie. - Są plany, aby saperzy wysadzili go ładunkami wybuchowymi, ale obawiamy się o śluzę w Drawskim Młynie oraz o most kolejowy w tej miejscowości - mówi rzecznik straży pożarnej w Czarnkowie Jacek Kwapis. Burmistrz Wielenia tłumaczy natomiast, że nie da się go wysadzić, ponieważ jest zbyt długi.
Miasto gotowe na ewakuację
W mieście strażacy już od paru dni układają worki z piaskiem zabezpieczając gospodarstwa. Zagrożone jest także stare miasto, które jest wyspą otoczoną przez Starą i Nową Noteć. Woda zalała już park na głębokość 1,5 metra, podtopione są piwnice w domach starego miasta. Służby są przygotowane na wypadek ewakuacji.
Wzrost spodziewany jest także na Małej Wiśle, Przemszy i Sole (Śląskie), w zlewniach Nidy, Czarnej Staszowskiej i Koprzywianki (Świętokrzyskie) oraz na Wieprzu i Tyśmienicy oraz Bugu (Lubelskie).
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24