- Domagamy się wyjaśnienia, co się działo w Polsce, za czyim przyzwoleniem i czy było to zgodne z prawem – tak pełnomocnik podejrzanego o terroryzm Abd al-Rahima al-Nashiriego, Mikołaj Pietrzak, argumentuje skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Saudyjczyk twierdzi, że był przetrzymywany w Polsce.
- Skala naruszeń wobec tego człowieka jest ogromna: tortury, bezprawne pozbawienie wolności, porywanie przez granice, wydanie do kraju, gdzie grozi kara śmierci (USA, red.), co jest sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka – wyliczył pełnomocnik Saudyjczyka, mec. Mikołaj Pietrzak.
Adwokat ma też zarzuty co do polskiego śledztwa, które trwa już trzy lata i jego zdaniem nie przynosi efektów. - Nie widzimy końca. Co gorsza, śledztwo jest ciągle w istotnej części niejawne, a wszystkim tym, którzy byli porwani, torturowani, przetrzymywani, należy się jawność tego postępowania – argumentował.
"Nie było sądu"
Zdaniem Pietrzaka nie ma znaczenia, że al-Nashiri jest podejrzany o terroryzm. - Konstytucja nie wprowadza takiego zróżnicowania. Jeśli są podejrzani o terroryzm, to należy wobec nich zastosować najsurowsze środki zapobiegawcze, areszt – ale tu nie było sądu, tylko bezprawne zatrzymywanie – stwierdził. Adwokat podkreślił też, że jego klient nie zgłasza żadnych roszczeń finansowych, domaga się jedynie wyjaśnienia kwestii legalności jego zatrzymania.
Warszawska Prokuratura Apelacyjna od sierpnia 2008 r. bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień. Postępowanie jest niejawne. W 2009 r. prokuratura przyznała tylko, że śledczy potwierdzili "kilkanaście lotów na lotnisko w Szymanach".
USA odmawia pomocy
Po tym, jak Pietrzak zaskarżył do sądu przewlekłość polskiego śledztwa, prokuratura wystąpiła o pomoc prawną do USA w marcu 2009 r. Departament Sprawiedliwości USA w październiku 2009 r. odpowiedział, że Stany Zjednoczone nie będą współpracować z Polską w tym śledztwie, bo mogłoby to naruszyć ich bezpieczeństwo lub inny istotny interes.
Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja praw człowieka Human Rights Watch. Według HRW takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach. Polska konsekwentnie temu zaprzeczała, jest jednak wymieniana w raportach Rady Europy, Parlamentu Europejskiego i ONZ jako jeden z europejskich krajów, gdzie utworzono takie więzienia.
Prokuratorzy chcą kary śmierci
21 kwietnia Pentagon ogłosił nowe zarzuty al-Nashiriego, którego Amerykanie uznają za sprawcę ataku terrorystycznego na okręt amerykańskiej marynarki wojennej USS Cole z 2000 r. w Jemenie. Prokuratorzy będą się domagali dla niego kary śmierci. Nashiri został schwytany w Dubaju dwa lata po zamachu, przewieziony do aresztu w Afganistanie i w Tajlandii. Według AP w grudniu 2002 r. był w tajnym więzieniu w Polsce - zaledwie kilka dni po jego otwarciu.
46-letniemu Abd al-Rahimowi al-Nashiriemu, oskarżonemu o współudział w planowaniu ataku, w wyniku którego zginęło 17 marynarzy, grożą zarzuty dotyczące terroryzmu i masowego morderstwa. Ma odpowiadać przed specjalnym trybunałem wojskowym (zwanym oficjalnie "komisją") w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie. Sprawa al-Nashiriego jest pierwszą przed tym trybunałem, w której prokuratorzy oficjalnie zapowiedzieli, że zażądają kary śmierci
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24