Przewożony w policyjnym konwoju przestępca uciekł policjantom. Choć był zakuty w kajdanki, odepchnął funkcjonariusza i zbiegł. Jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym napadów.
29-letni mężczyzna został dowieziony do Białegostoku z zakładu karnego w Czerwonym Borze. Kiedy był wyprowadzany z policyjnego samochodu, w kajdankach zdołał odepchnąć policjanta i zaczął uciekać - powiedział rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski.
Czy zawinili policjanci?
Mężczyzny nie udało się dogonić. Trwają poszukiwania. - Oprócz tego wyjaśniamy, jak do tego doszło i czy przez konwojujących funkcjonariuszy zostały złamane procedury - dodał Baranowski.
Według informacji PAP ze źródeł w prokuraturze, mężczyzna jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym napadów rabunkowych w Białymstoku.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24