Poród to fizjologia i tak nas, kobiety stworzyła natura, że pewne rzeczy powinny się odbywać jej siłami - mówi w "Dzienniku" minister zdrowia Ewa Kopacz i dodaje, że budżetu państwa nie stać na to, by zapewnić Polkom darmowe znieczulenie przy porodzie.
Minister zdrowia odpowiedziała w ten sposób na wystosowane 10 dni temu pismo Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, które w imieniu kobiet zaapelowało o refundację znieczulenia podczas porodu.
Bo za mało anestezjologów
Zdaniem Kopacz, gdyby znieczulenie było za darmo, to szpitale musiałyby zapewnić pacjentkom obsługę anestezjologów w zakresie o wiele większym niż obecnie. A anestezjologów jest zbyt mało. Eksperci są zbulwersowani postawą resortu.
To łamanie praw pacjenta
- Takie podejście to ewidentne łamanie praw pacjentek. Pacjenci mają prawo do takich standardów leczenia, jakie umożliwia współczesna medycyna, a zadaniem naszego państwa jest to im zapewnić - mówi wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego prof. Tomasz Niemiec. Zdaniem prezes Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wandy Nowickiej, obowiązkiem minister jest wywalczyć z NFZ te pieniądze także na anestezjologów, a nie marginalizować potrzeby kobiet.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu