Policjanci z Poznania zatrzymali 26-letniego Łukasza G., który udając dziennikarza jednej ze stacji telewizyjnych zameldował się w olsztyńskim hotelu. Jak twierdził, po zakończeniu zdjęć do porannego programu należność za nocleg zostanie opłacona przez rodzimą stację. Po kilku dniach oszust zniknął pozostawiając po sobie rachunek na ponad 2 tys. złotych.
Łukasz G. meldując się 8 grudnia w olsztyńskim hotelu podał się za Paweł B., dziennikarza popularnej stacji telewizyjnej. By wzbudzić wiarygodność pracowników hotelu dziennikarz przedłożył dokumenty rzekomo podpisane przez dyrektora programowego stacji, który deklarował nieograniczony limit finansowy dla pracownika. Natomiast ekipa realizacyjna, na którą podobno czekał Paweł B. miała już tylko do dziennego wykorzystania 200 złotych. Niestety, po kilku dniach, 14 grudnia gość hotelowy zniknął nie uiszczając rachunku na ponad 2 tysiące złotych.
Wpadł w Poznaniu
Kierownictwo hotelu sprawę zgłosiło na policję. Funkcjonariusze oparli się na zapisach z hotelowego laptopa, którym posługiwał się nieuczciwy gość. Wynikało z nich, że mężczyzna interesował się poznańskimi hotelami. O sprawie natychmiast poinformowano policjantów z Wielkopolski. Już po kilkunastu godzinach udało im się natrafić na trop oszusta.
Okazało się, że mężczyzna jest recydywistą. 26-latek nie wrócił do zakładu karnego w Gorzowie Wielkopolskim, w którym właśnie odbywał karę pozbawienia wolności za oszustwa, kradzieże dokumentów i włamania na terenie całej Polski. Jak ustalili policjanci także dowód osobisty, którym się posługiwał został skradziony w Warszawie.
Łukasz G. usłyszał już zarzuty oszustwa. Będzie odpowiadał, jako recydywista. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24