Już w pierwszym czytaniu Sejm odrzucił projekt klubu Ruchu Palikota, który zakładał możliwość odpisania 1 proc. podatku na partię polityczną i likwidację subwencji z budżetu. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja. - Znamienita posłanka PiS nazwała jakiś czas temu tę izbę stodołą. Błąd! To obora, tu się przecież doi mamonę obywateli. Ale PiS nie potrafi inaczej - grzmiał z mównicy sejmowej Adam Kępiński z RP.
Za odrzuceniem projektu opowiedziało się 199 posłów, 49 było przeciw, 185 wstrzymało się od głosu.
O odrzucenie projektu wnioskowały PiS, SLD i SP.
"Opodatkujemy kler, będziecie masło jeść łyżeczkami"
Zanim doszło do głosowania, na sali sejmowej posłowie dyskutowali nt. wniosku. Ruch Palikota atakował przeciwników swojego pomysłu. - Znamienita posłanka PiS nazwała jakiś czas temu tę izbę stodołą. Błąd! To obora, tu się przecież doi mamonę obywateli. Ale PiS nie potrafi inaczej - mówił z mównicy sejmowej Adam Kępiński z RP. I kontynuował: - Solidarna Polska boi się, że tłuste koty (sformułowania tego użyła Beata Kempa) wypiją im śmietanę. Opodatkujemy kler, będziecie masło jeść łyżeczkami.
Posła próbowała uspokoić marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Ostatecznie wyłączyła mu mikrofon.
Znamienita posłanka PiS nazwała jakiś czas temu tę izbę stodołą. Błąd! To obora, tu się przecież doi mamonę obywateli. Adam Kępiński, RP
Dariusz Joński SLD, który również przeciwny jest zlikwidowaniu subwencji, atakował: - Panie pośle Palikot, parę tygodni temu nie zmienił pan megalomańskiej nazwy tylko i wyłącznie dlatego, że straciłby pan 11 milionów złotych subwencji z budżetu.
Kempa chce badań psychiatrycznych
Beata Kempa z SP pytała czy RP posiada jakąkolwiek analizę, która dowodzi, że jej projekt ustawy jest zgodny z konstytucją. - Konstytucja mówi wyraźnie, że wybory w naszym kraju dokonują się w systemie - jakim panie Palikot? - tajnym. Zatem ja się pytam: dlaczego ja i wszyscy którzy normalnie myślą w tym kraju, mają się spowiadać Urzędowi Skarbowemu z tego, jakie mają preferencje polityczne? - podkreślała.
Posłanka odniosła się też do słów posła z RP o tłustych kotach. - Czas najwyższy chyba już na projekt ustawy - myślę, że większość która myśli normalnie się z tym zgodzi - żeby kandydaci do Sejmu przedkładali Państwowej Komisji Wyborczej przynajmniej zaświadczenia od zespołu biegłych psychiatrów, czy nadają się do wykonywania tej funkcji - drwiła.
Artur Dębski z RP, który jako kolejny wszedł na mównicę sejmową, atakował partie po prawej stronie. Ich członków nazwał "heretykami politycznymi, którzy by przeszli na islam, gdyby od tego zależała subwencja budżetowa".
Czas najwyższy chyba już na projekt ustawy - myślę, że większość która myśli normalnie się z tym zgodzi - żeby kandydaci do Sejmu przedkładali PLW przynajmniej zaświadczenia od zespołu biegłych psychiatrów. Beata Kempa, SP
Subwencja do likwidacji
Ruch Palikota proponował, żeby podatnicy mogli na koniec każdego roku podatkowego odpisywać 1 proc. podatku dochodowego na rzecz wybranej przez siebie partii politycznej. Projekt zakładał jednoczesną likwidację subwencji z budżetu państwa. Nowe zapisy po raz pierwszy miałyby zostać zastosowane do zeznań podatkowych za 2015 rok, a więc w obecnej kadencji Sejmu partie pobierałyby jeszcze subwencje.
Według wnioskodawców, ten projekt miał być "pierwszym krokiem, który Ruch Palikota proponował ku uzdrowieniu polskiej polityki". Proponowana zmiana - argumentowali - dałaby wyborcom instrument do wystawiania oceny formacjom politycznym co rok.
Źródło: PAP