Zaledwie przed rokiem firma Agromasz oddała do użytku nowe bloki w Ostrołęce. Mieszkania nie wytrzymały długo w dobrym stanie - ludziom na głowę zaczęły walić się sufity. - Zapłaciłam ciężkie pieniądze za to mieszkanie. Dlaczego mam mieć takie warunki? - pyta jedna z mieszkanek bloku.
Jednej z mieszkanek pechowego bloku, pani Ewie, sufit zawalił się na głowę w łazience. Zdarzyło się to 9 czerwca.
Pani Ewa od razu poinformowała inspektora nadzoru budowlanego z firmy Agromasz oraz swojego ubezpieczyciela. Jej mieszkanie oglądali też specjaliści, którzy jednoznacznie orzekli: taka sytuacja może się powtórzyć. - Przyszli panowie, którzy stwierdzili, że te tynki będą dalej leciały nam na głowę. Nie wiadomo, w którym momencie, nie wiadomo gdzie. Muszę je zdjąć w całym mieszkaniu - mówi pani Ewa. I dodaje: - Zgodziłam się, ale nie sądziłam, że nie będę miała praktycznie gdzie mieszkać.
Nie wiadomo, co się stało
Jak doszło do tego, że tynki zaczęły odpadać? Na to pytanie nie umie odpowiedzieć ani firma Agromasz, ani grodzki inspektor nadzoru budowlanego. - Prowadzone są ekspertyzy, które mogą przybliżyć nam, dlaczego tak się stało - mówi prezes firmy Agromasz, Krzysztof Wiszowaty. Jak mówi, "w gestii naszej firmy jest to, by doprowadzić mieszkanie do stanu używalności".
Wiszowatemu wtóruje Tadeusz Szczapa, grodzki inspektor nadzoru budowlanego, który odbierał budynek. - Przy odbiorze technicznym i wizualnej ocenie trudno byłoby stwierdzić, czy tynk ma dobrą przyczepność do podłoża. - W tym przypadku stało się tak, że masa tynkarska nie związała się z podłożem. Tego przyczyn może być wiele - ocenia Szczapa.
"Chcę swoje mieszkanie"
Pani Ewa od firmy Agromasz oczekuje jednego: przywrócenia jej mieszkania do takiego stanu, w jakim było przed odpadnięciem tynków. Stawia jeden warunek: do swojego domu chce wrócić jak najszybciej.
Prezes Wiszowaty zapewnia, że w terminie zapisanym w umowie przywróci mieszkanie pani Ewy do porządku. - Zgodnie z umową mamy obowiązek w ciągu 21 dni roboczych od daty pisemnego zgłoszenia, wykonać prace, które przywrócą pierwotny stan mieszkania - mówi. Ze swojej strony gwarantuje: - Myślę, że wyrobimy się w terminie, który jest zawarty w umowie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24