Punktualnie o godz. 11 prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, wraz z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem rozpoczną prezentację sejmowej komisji sprawiedliwości swych dotychczasowych ustaleń dotyczących przygotowań i organizacji prezydenckiego lotu do Smoleńska. Przewodniczący komisji Ryszard Kalisz liczy, że zostaną ujawnione nowe okoliczności związane z katastrofą.
10 kwietnia w katastrofie polskiego samolotu wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. W śledztwie możliwe jest postawienie "określonym osobom zarzutów" dotyczących organizacji prezydenckiej wizyty - powiedział w zeszłym tygodniu Seremet. Zapowiedział to, mówiąc o przygotowywaniu zbiorczej informacji na posiedzenie komisji.
Seremet:
Prokurator generalny udzielił obszernego wywiadu środowej "Rzeczpospolitej", w którym zapowiada "zmianę formuły przekazu" o działaniach podejmowanych przez prokuratorów w sprawie smoleńskiej katastrofy i częściowo - jak podkreśla - o efektach ich działań. - Częściowo, ponieważ trzeba znaleźć złoty środek między dobrem śledztwa i oczekiwaniem opinii publicznej - mówi "Rz" Seremet.
Jakie są nowe ustalenia w śledztwie? M.in. Białorusini przesłuchali autora amatorskiego filmu z miejsca katastrofy. Film znalazł się w internecie. - Personalia tej osoby wcześniej polscy prokuratorzy. Ale jak powstał film, w jakich okolicznościach i inne szczegóły będą znane dopiero, kiedy otrzymamy z prokuratury dokumentację procesową - tłumaczy prokurator generalny.
Od początku do końca
Szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka Ryszard Kalisz (Lewica) i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (PO) deklarowali, że zadaniem spotkania będzie także przedstawienie stanu śledztwa opinii publicznej. Posiedzenie ma być otwarte dla mediów.
Według Kalisza, pierwsze z kilku spotkań będzie dotyczyło tylko wątku organizacji lotu z powodu obszerności materiału zebranego przez prokuraturę. - Będą wszyscy kompetentni prokuratorzy prowadzący bezpośrednio to postępowanie - zapowiedział. Zaznaczył, że członkowie jego komisji chcą dowiedzieć się od prokuratorów m.in. "dlaczego wylot o tej porze, kto się spóźnił, jakie były powody?".
Zaznaczył, że spodziewa się jutro na spotkaniu przepychanek politycznych. - Sejm jest miejscem sporu politycznego, także spór polityczny jutro tam będzie, co do tego nie mam wątpliwości - stwierdził w TVN24.
- Z tego co wiem, na pewno będą tam ujawnione nowe okoliczności, o których opinia publiczna jeszcze nie wie - zapowiedział.
A po wakacjach
Po wakacjach, na kolejnym spotkaniu zostaną przedstawione ustalenia dotyczące "wszystkiego tego, co działo się od wylotu do tragicznego wypadku".
Trzecie spotkanie jest planowane na przełom października i listopada, kiedy ma być przedstawione - mówił Kalisz - "wszystko, co działo się na styku samolot i organizatorzy tego wyjazdu - a strona rosyjska, również w sprawach dotyczących kontaktu pilotów samolotu z kontrolerami ruchu lotniczego na lotnisku w Smoleńsku".
Wszystkie wątki aktualne
W zeszłym tygodniu śledczy zapoznali rodziny ofiar katastrofy i ich pełnomocników z dotychczasowymi ustaleniami. Szef prowadzącej śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg poinformował, że na spotkaniu przedstawiono m.in. wersje śledcze prokuratury.
Powiedział, że żadnego z badanych wątków jeszcze nie zamknięto i wszystkie są aktualne: usterka techniczna samolotu (wynikająca z wady konstrukcyjnej, złej obsługi naziemnej lub powstała w trakcie lotu), postępowanie załogi Tu-154 (w tym błędu pilotowania i niezdyscyplinowania), złe zabezpieczenie i organizacja lotu (przez stronę polską i rosyjską) oraz zamach terrorystyczny.
Luki
W poniedziałek premier Donald Tusk oświadczył, że strona polska oczekuje informacji i wyjaśnienia powodów utrudniających przekazywanie dokumentów ws. katastrofy smoleńskiej. Luki są na tyle istotne, że eksperci nie mogą wydać werdyktu - dodał szef MSWiA Jerzy Miller.
Szef rządu poinformował, że to jego inicjatywą było, aby akredytowany przez Polskę przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) Edmund Klich zwrócił się w tej sprawie do szefowej MAK Tatiany Anodiny. - Problemy są tej skali - mówił premier.
Także w środę sejmowa komisja obrony spotka się z ministrem SWiA Jerzym Millerem, szefem komisji badającej sprawę katastrofy.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24