Fundacja o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis nie może rozpocząć poszukiwań gorących źródeł pod Toruniem, ponieważ nie spełniła warunków umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. - Realizacja projektu jest zawieszona do wyjaśnienia wątpliwości - powiedział "Dziennikowi" prezes NFOŚ Jan Rączka.
- Lux Veritatis nie przedstawiła nam zgody dyrektora okręgowego urzędu górniczego na plan działań górniczych. Nie ma więc podstaw do rozpoczęcia prac przygotowawczych i projekt jest na razie w zawieszeniu - tłumaczy dziennikowi wiceprezes NFOŚ Małgorzata Skucha.
Kolejny problem stawiający pod znakiem zapytania całe przedsięwzięcie to wątpliwości dotyczące zabezpieczenia finansowego inwestycji. Ma nim być hipoteka na budynki wyższej szkoły medialnej w Toruniu. Problem jednak w tym, że fundacja nie wykazała prawa własności do tych budynków, a jedynie prawo użytkowania przez 30 lat.
Lux Veritatis nie przedstawiła nam zgody dyrektora okręgowego urzędu górniczego na plan działań górniczych. Nie ma więc podstaw do rozpoczęcia prac przygotowawczych i projekt jest na razie w zawieszeniu Lux Veritatis nie przedstawiła nam zgody dyrektora okręgowego urzędu górniczego na plan działań górniczych. Nie ma więc podstaw do rozpoczęcia prac przygotowawczych i projekt jest na razie w zawieszeniu
Odwierty później?
Fundacja trzy tygodnie temu złożyła wniosek o przesunięcie terminu rozpoczęcia odwiertów z pierwszego na trzeci kwartał tego roku. Lux Veritatis, występując o zmianę terminu, może stracić dotację, bowiem w kwietniu kończy się jej koncesja na odwierty. Przedłużyć ją może Ministerstwo Środowiska.
- Zwróciliśmy się z pytaniem do resortu, czy przedłuży tę koncesję. Jeśli to nie nastąpi, NFOŚ nie będzie miał podstaw do wypłacenia dotacji - tłumaczy Małgorzata Skucha.
Lux Veritatis, wnioskując o przesunięcie prac na trzeci kwartał, uzasadnia to troską o ptaki. Odwierty mogą zaszkodzić lęgom ptactwa z pobliskiego obszaru chronionego "Natura 2000". Niewykluczone jednak, że okres lęgowy ptaków jest tylko pretekstem, a rzeczywistym powodem odkładania prac są problemy fundacji z przeprowadzeniem tak dużej inwestycji. Gdy bowiem fundacja starała się o dotację, główny konserwator przyrody nie widział żadnych przeszkód, by już w pierwszych miesiącach roku rozpocząć wiercenie w ziemi.
Kontrowersje wokół dotacji
O. Rydzyk wystąpił o dotację w lutym 2007 i otrzymał ponad 12 mln zł , a w listopadzie kolejne 15 mln. Uzyskane z odwiertu ciepło miało ogrzewać kompleks medialny w Toruniu. Mimo poważnych wątpliwości, czy na inwestycję potrzeba aż 27 mln zł, i zastrzeżeń co do okoliczności jej przyznania przez poprzedniego ministra środowiska, które obecnie są badane przez prokuraturę, dotacja nie została cofnięta.
Źródło: Dziennik.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24