W Sokółce (województwo podlaskie) 60-latka została potrącona przez samochód nauki jazdy na przejściu dla pieszych. Za kierownicą siedział instruktor. Tłumaczył, że oślepiło go słońce. Po wypadku odwiózł kobietę do szpitala, gdzie miała zaplanowaną operację.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 6.30 w Sokółce na Podlasiu. 60-letnia kobieta znajdowała się na oznakowanym przejściu dla pieszych. Jak pokazuje nagranie, nie wtargnęła gwałtownie na jezdnię, lecz spokojnie nią przechodziła. Nadjeżdżający samochód nauki jazdy mimo to nie zatrzymał się, tylko uderzył w pieszą, która przewróciła się na drogę.
Zawiózł potrąconą kobietę do szpitala
Po potrąceniu kierowca wysiadł z auta i podszedł do poszkodowanej. Nie wezwał karetki, tylko zaprowadził kobietę do samochodu. - Zaproponował mamie, że odwiezie ją do miejsca, do którego się udawała - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 córka poszkodowanej 60-latki. Jak się okazało, kobieta zmierzała do Białegostoku, gdzie w jednym ze szpitali miała przejść zabieg wymiany endoprotezy biodra. Przyjęła ofertę mężczyzny, który ją potrącił i trwającą około godziny podróż do szpitala odbyła jego samochodem.
Operacja wymiany protezy przebiegła bez kłopotów, lekarze ustalili też, że w wyniku potrącenia 60-latka nie odniosła poważnych obrażeń.
Tłumaczył, że oślepiło go słońce
Za kierownicą samochodu nauki jazdy nie siedział kursant, lecz instruktor. W rozmowie z reporterem TVN24 przyznał się do winy. Wyjaśnił, że oślepiło go światło słoneczne. Podkreślał, że nie zostawił kobiety samej i odwiózł ją do szpitala.
- Ewidentnie był czas, żeby zareagować, zobaczyć, że jest pieszy. Nawet pomimo tego, że słońce świeciło, był moment do tego, żeby przygotować się do przejazdu przez pasy - oceniła córka poszkodowanej.
Rodzina kobiety zgłosiła sprawę na policję. Na razie nie wiadomo, czy organy ścigania podejmą jakieś kroki wobec kierowcy.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Sokółka TV