Jest areszt dla 30-latka, który w poniedziałek, po pijanemu, potrącił 8-letniego chłopca. Do wypadku doszło w Wielkolesie (Lubelskie). Mimo reanimacji dziecko zmarło.
Sąd w Lubartowie aresztował mężczyznę na trzy miesiące - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Postanowiła połączyć sprawy spowodowania wypadku i wcześniejszego prowadzenia po pijanemu. Kierowcy może grozić łączna kara do 15 lat więzienia.
Mężczyzna przyznał się do winy.
Dziecka nie udało się uratować
Do wypadku doszło na lokalnej drodze w miejscowości Wielkolas niedaleko Lubartowa. Sylwester S. prowadząc opla omegę potrącił chłopca, jadącego w tym samym kierunku na rowerze. Na miejsce przybyła załoga lotniczego pogotowia ratunkowego, ale dziecka nie udało się uratować.
Kierowca, nie dość, że pijany - miał 0,5 promila alkoholu w organizmie, to jechał bez prawa jazdy. Dokument ten dwa tygodnie wcześniej zatrzymała mu policja - również za jazdę po pijanemu (wtedy miał 0,8 promila alkoholu w organizmie).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24